Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MMTorun.pl: Tłumacząc tłum, czyli o flash mobach

Źródło: Moje Miasto Toruń: annamaria
fot. Anna Robak
Decyzja prezydenta Torunia o wypowiedzeniu umowy najmu lokalu, w którym znajduje się klub eNeRDe, wywołała niespodziewanie inspirującą akcję protestacyjną.

Moje Miasto Toruń

MMTorun.pl

Toruńscy artyści, młodsi i starsi mieszkańcy miasta, a także wielbiciele eNeRDe z całej Polski, zjednoczyli się, by walczyć o zachowanie tego kultowego już miejsca. Prawdziwa lawina informacji na ten temat docierała do nas z wielu źródeł: telewizji, prasy, witryn internetowych… Niezwykle interesującym sposobem okazania poparcia okazały się, ciągle jeszcze słabo znane w Polsce, flash moby.

Flash mob (z ang. dosłownie: błyskawiczny tłum) to sztuczny tłum ludzi, który gromadzi się w charakterystycznym dla danego miasta miejscu publicznym, aby zrobić coś absolutnie absurdalnego. W akcji uczestniczą nieznani sobie ludzie, którzy o terminie i planie działania dowiadują się zazwyczaj za pośrednictwem internetu lub smsów.
Flash mob "narodził się" w 2003 roku w Nowym Jorku, a pierwsza akcja tego typu polegała na zgromadzeniu się w sklepie Macy's i proszeniu sprzedawców o "dywanik miłości".
Największy flash mob w Polsce odbył się 12 maja 2007 roku w poznańskim Starym Browarze. Młodzi ludzie, ku zaskoczeniu (i uciesze!) klientów centrum handlowego, strzelali do siebie z urojonych pistoletów, po czym "trafieni" padali na posadzkę.

Jednak coraz częściej flash moby "ignorują" bezcelowość - swój dotychczasowy znak rozpoznawczy i organizowane są w odpowiedzi na wydarzenia w świecie kultury, polityki czy rozrywki.

Oto przykład genialnego flash mobu, który odbył się najpierw na Placu Sergela, a pół godziny później na dworcu centralnym w Sztokholmie, będącego jednocześnie reakcją na śmierć zmarłego w czerwcu minionego roku Michaela Jacksona oraz hołdem na jego cześć: **

**

Flash mob pod hasłem "Ostatni dzwonek dla kultury" odbył się w piątek 19 marca przy Pomniku Mikołaja Kopernika w Toruniu. Uczestnicy, zachęceni przez organizatorów akcji "Popieram eNeRDe", musieli przynieść ze sobą telefony komórkowe, budziki lub jakiekolwiek urządzenia posiadające alarm i nastawić je na godzinę 12:00. W samo południe, przez jedną minutę, "pobudzali" władze miasta do działania na rzecz kultury.

Dzień później, w sobotę 20 marca o godz. 21:00, także pod Pomnikiem Mikołaja Kopernika, uczestnicy flash mobu po prostu usiedli i … nic nie robili. Hasło akcji "Siedzimy i nic nie robimy" miało nawiązywać do lenistwa toruńskich urzędników.
Nomen omen, była to jedna z najbardziej "robotnych" akcji w obronie klubu, która uruchomiła pokaźną grupę ochotników. Po minucie, wbrew podstawowym zasadom flash mobu, tłum nie rozszedł się, a ponownie zjednoczył aby zebrać podpisy pod petycją skierowaną do władz miasta Torunia. O dalszych losach NRD ma zdecydować spotkanie prezydenta Michała Zaleskiego z właścicielem klubu, Tomaszem Cebo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska