https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mniej krwi na polskich drogach, a jednak wciąż za dużo [interaktywna infografika]

Marek Weckwerth
Liczba wypadków spadła o 877, zabitych o 115.
Liczba wypadków spadła o 877, zabitych o 115. Paweł Skraba / Archiwum GP
Liczba wypadków spadła o 877, zabitych o 115. W rankingu bezpieczeństwa państw europejskich awansowaliśmy o 3 pozycje.

Zginęło 3202 osób. Tak wynika z najnowszego raportu Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (KRBRD), która podsumowała miniony rok.

Wysokość tzw. wskaźnika demograficznego określonego liczbą zabitych na 100 tys. mieszkańców wynosi u nas 8,3. To jednak znacznie więcej niż średnia unijna. Komisja Europejska podała właśnie, że jest to 5,1.

Giną piesi
W aż 26 proc. wszystkich wypadków uczestniczą piesi, w 14 proc. rowerzyści, w 7 proc. motocykliści (KRBRD nie analizuje, czy są sprawcami czy ofiarami). Nadmierna prędkość przyczynia się do 22 proc. wypadków, nietrzeźwość kierujących - do 10 proc., a najechanie na przydrożne drzewo - do 5 proc. W analizie występują jeszcze kierowcy młodzi (18-24 lata), którym przypisuje się spowodowanie 17 proc. wypadków.

Zatem na polskich drogach najbardziej zagrożeni są piesi. Na skutek najechania przez pojazd zginęło w ubiegłym roku aż 1104 osób. Zaś nadmierna prędkość (niezgodna z przepisami) oraz niedostosowanie jej do warunków panujących na drodze pochłonęły 887 ofiar śmiertelnych.

Województwami, które zanotowały najwyższy spadek liczby ofiar śmiertelnych były: lubelskie (o 22 proc.), lubuskie (o 14 proc.) oraz świętokrzyskie (o 9).

Na drogach województwa kujawsko-pomorskiego doszło w ubiegłym roku do 1044 wypadków, w których zginęło 179 osób, a 1114 zostało rannych - informuje asp. Alina Sławek-Szczepanik z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszcz. W stosunku do roku 2013 spadła tylko liczba rannych - o 260. Do 15 maja tego roku w regionie wydarzyły się już 302 wypadki, zginęło 52 osoby, 345 odwieziono do szpitali.

Analizy są ważne, bo wskazują, co trzeba zrobić, aby zmniejszyć liczbę ofiar. Wiadomo więc, że trzeba poprawić ochronę pieszych i zarządzanie prędkością.

Zobacz także: Zdejmujemy nogę z gazu, bo boimy się o "prawko"
"Jednym z zadań w tym zakresie będzie budowa urządzeń bezpieczeństwa dla pieszych na drogach krajowych, w miejscach o wysokim stopniu ryzyka" - podsumowuje w raporcie Agata Foks, sekretarz KRBRD.

Sekretariat KRBRD przygotuje wytyczne wyznaczania przejść dla pieszych, przy uwzględnieniu zmian w prawie w zakresie pierwszeństwa pieszego. Na poprawę bezpieczeństwa pieszych będzie także wpływać lepsze zarządzanie prędkością.
Posłowie chcą zmienić przepisy drogowe tak, aby piesi mieli pierwszeństwo na zebrach. Kierowcy będą musieli ich przepuszczać już w chwili zamiaru wejścia, a nie gdy już są na drodze. Z kolei na zarządzanie prędkością składa się rozrastający się system fotoradarowy i powstające właśnie odcinkowe pomiary prędkości.

18 maja w życie weszły ostrzejsze przepisy dotyczące m.in. karania kierowców przekraczających dozwoloną szybkość w terenie zabudowanym o ponad 50 km na godz. Tym na miejscu na 3 miesiące odbierane jest prawo jazdy.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
zadzwoń obciągnę

Hiena nie cieszy się sympatią, podobnie jak większość zwierząt padlinożernych. Już sama świadomość, że to zwierzę może wywlec i zbezcześcić niedawno pochowanego krewnego wystarczyła, aby hien nie lubiono. Wszak w większości kultur zmarłym należy się szacunek, stąd zwierze, które okazjonalnie mogło spożywać ludzkie zwłoki budziło powszechny gniew i nienawiść. Jakby tego było za mało, jednym z dźwięków wydawanych przez hienę jest odgłos przypominający upiorny chichot. Tego dla ludzi było już za dużo – nie dość że zwierzę dosłownie żeruje na cudzym nieszczęściu, to jeszcze się przy tym „śmieje”. No i pokarm – mięso niekiedy już w stanie znacznego rozkładu, dla ludzi ohyda, dla hieny rarytas.

 

z
zadzwoń pomogę

Osoby poszkodowane proszę o pilny kontakt pomogę w sprawie odszkodowania-tel.725-943-367

 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska