Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mniszek, osiedle w Grudziądzu

Maryla Rzeszut i Piotr Bilski
Osiedle Mniszek to dzielnica Grudziądza, leżąca na obrzeżach miasta, przy trasie wylotowej na Toruń.

Henryk Kołodziejczyk

Mniszek, osiedle w Grudziądzu

mieszka w Mniszku już prawie 30 lat

- Stoimy przy alei Sportowców, którą kiedyś pomagałem budować. W czynie społecznym. To był ładna aleja , wzdłuż drzew. Tylko że wtedy jeździły po niej samochody do 6-8 ton i nie niszczyły nawierzchni aż tak bardzo, jak teraz. A dziś to i TIR-a 20-tonowego tu można zobaczyć. Więc jak ta nawierzchnia ma być cała? Mieszkam w Mniszku od 1979 r. Kiedyś to była wioska pod Grudziądzem, a teraz dzielnica miasta. Tylko że władze Grudziądza nadal ją traktują jak wioskę, która nie należy do miasta. Sporo tu zieleni, ale bloki, jak kiedyś pobudowano, tak niezmienione stoją, szare i brudne. Nie lubię robić zamieszania i jakichś konfliktów, ale muszę powiedzieć, że Mniszek to osiedle zapomniane. Żeby nie Klub Sportowy Stal, to nic by się tu nie działo. Ostatnio obserwowałem, jak utrudniła pracownikom fabryk w Mniszku zmiana rozkładów MZK. Ludzie przyjeżdżali ostatnim nocnym autobusem i za piętnaście czwarta stali pod bramą zakładu, zanim się rozpoczęła poranna zmiana. Żeby się rano do pracy nie spóźnić. Jak tak można ludziom życie uprzykrzać? Do dziś nie ma dobrych połączeń wieczornych z miastem.

Justyna Seweryńska

Mniszek, osiedle w Grudziądzu

w Mniszku mieszka od 15 lat, dużo pracuje, więc ma mało czasu na obserwacje osiedla, ale zauważyła, że:

- Powinno się nieco poprawić połączenie autobusowe z centrum miasta. Ostatni autobus jest około 21.00, a później z Mniszka można się wydostać pieszo lub taksówką. Chyba że rzadko jeżdżącymi autobusami nocnymi. Na plus można zaliczyć to, że jest nieźle rozwinięty handel. Sklepów mamy dość, podstawowe artykuły można dostać. A po specjalne zakupy i tak jeździmy do centrum. Osiedle nam ożywiają mecze piłkarzy Stali oraz treningi kolarzy. Jednak specjalnych rozrywek to tu nie ma. Także dzieci raju nie mają: place zabaw są skromne. Dobrze, że mamy w pobliżu las, do którego chodzimy czasem na spacery. Mam małego pieska i z tego powodu problemy. Nie bardzo wiem, gdzie ma się zwierzak wybiegać! Raz go prowadziłam bez smyczy, to zapłaciłam mandat. A mamy tu przestrzeni sporo, tylko nie możemy spuszczać psa. Wobec tego powinny być wydzielone miejsca, na spacery z psem.

Andrzej Sontkowski, Paweł Maćkowiak i Marcin Ceronik

Mniszek, osiedle w Grudziądzu

rodowici, młodzi mieszkańcy Mniszka
- Młodzież, która nie gra w piłkę lub nie uprawia kolarstwa w Stali, kompletnie nie ma tu co robić! Kiedyś można było się zapisać do Stali na siłownię. Teraz już to niemożliwe. Przy ul. Podhalańskiej 8 była świetlica, ale ją zlikwidowano. Pamiętamy czasy, kiedy to w hali Stali występowały takie zespoły jak TSA czy Budka Suflera, albo Bajm. To się skończyło. Musimy więc sami sobie wypełniać ciekawie czas.

Organizujemy sobie koleżeńskie spotkania. Latem siadamy przy stadionie, na powietrzu, albo idziemy do lasu. Do centrum miasta, jak nie musimy, to nie jeździmy. Mamy na osiedlu przychodnię, kościół, szkołę. Jednak przydałaby się jakaś kawiarenka czy bar, taki najzwyklejszy. Żeby można było iść na kawę czy piwo, pograć w bilard lub kręgle. Niestety, nic takiego nie ma. Niektórzy mieszkańcy narzekają, że nie mają gdzie wyprowadzać psów. Straż Miejska goni za prowadzenie psa bez kagańca czy smyczy. To gdzie mają iść?

Danuta i Tadeusz Osińscy

Mniszek, osiedle w Grudziądzu

pan Tadeusz jest emerytem, od urodzenia mieszka w Mniszku, a pani Danuta, która pracuje w kwiaciarni, wprowadziła się później
- Mieszka się nam dość spokojnie, bo z dala od wielkich ulic, chociaż przy ul. Kaszubskiej już przydałby się ekran dziwiękochłonny. Kiedy jadę na Rządz - podkreśla pani Danuta - aż mi żal, że nasze osiedle nie jest tak zadbane i kolorowe. Mniszek jest brzydki, szary i zaniedbany. Na szczęście niektóre bloki są właśnie ocieplane i odnawiane, więc zyskają na wyglądzie. Szkoda tylko, że większość budynków stoi w niezmienionym stanie od czasu powstania. Widać też, że młodzież nie ma dokąd pójść i nie zawsze wymyśla sobie odpowiednie rozrywki. Kiedyś działał na naszym osiedlu klub. Zabawy się w nim odbywały. Niestety, już go nie ma.
Pan Tadeusz podkreśla: - Potrzebnych jest więcej patroli policyjnych. Trzeba też przypilnować ludzi, aby nie wyrzucali śmieci do lasu, bo tworzą się wśród drzew dzikie wysypiska.

Ryszard Quandt

Mniszek, osiedle w Grudziądzu

prywatny przedsiębiorca, działa w branży energetycznej

- Na szczęście jesteście! Wyczekiwałem redakcyjnego "patrolu", bo dłużej tak nie może być. Zaznaczam, że nie czekam, aż mi miasto wszystko zrobi, tylko sam od siebie też potrafię coś dać. Składaliśmy się z sąsiadami na podciągnięcie sieci gazowej i elektrycznej. Ale drogi sami sobie już nie będziemy budować. Nawierzchnia ulicy Żuławskiej i Lubuskiej miała być położona do 2006 r. Tymczasem do ulicy Śląskiej położyli kostkę, a ten kawałek do nas już nie.

Interweniowaliśmy, komisje tu chodziły z ratusza. I tyle to dało, że nawieźli z Przechowa gruzu na podłoże drogi. Jest jeszcze gorzej, bo w niektórych miejscach skupił się sam gruz, a w innych miałki piasek. Można urwać zawieszenie samochodu. Jak długo będziemy czekać? Kiedy przypominałem o naszej drodze w ratuszu, odpowiedziano mi, że nasza ulica... nie będzie zrobiona! Bo ważniejsze są te, gdzie jest większe natężenie ruchu. Ale Żuławska i Lubuska są w projekcie. Wykonane być muszą.

Maria i Ludwik Nowakowie

Mniszek, osiedle w Grudziądzu

pan Ludwik od urodzenia mieszka w Mniszku, pracuje w Hydro-Vacuum, a pani Maria zajmuje się domem

- Nie narzekamy, mieszka się w Mniszku dobrze. Nasz dom jest pod lasem, więc mamy stały kontakt z przyrodą. Jest tylko jeden problem, i to duży: nie mamy nawierzchni na naszej ulicy Lubuskiej.

- Przed własnym domem nie mogę w pogodne dni posiedzieć, bo kurzawa taka, jak na Saharze! - pani Maria załamuje ręce - może ulica nie jest aż tak często uczęszczana, ale kurzy się z niej nie tylko, gdy jadą samochody. Wystarczy, że zawieje wiatr. Ile razy brałam syna i szłam do znajomych czy do lasu, gdzie można pooddychać czystym powietrzem, a nie brudnym pyłem. Nieraz pranie wywiesiłam na podwórku, to zostało całe zakurzone. Przysyłali z ratusza ciężki sprzęt, a jakże.

Raz na kwartał. Jeździli po ulicy, a efekt jest taki, że po nawiezieniu tego gruzu z piachem i jego rozjeżdżeniu jest jeszcze gorzej. Przedtem było przynajmniej w miarę równo. Czy nie lepiej byłoby te pieniądze przeznaczyć na ułożenie tego niedużego kawałka ulicy? Liczymy, że urzędnicy odpowiedzialni za drogi nie zostawią nas z tym problemem. Nie chcielibyśmy dojść do wniosku, że poprzednia ekipa rządząca miastem jednak by nam tę drogę zrobiła. Jak to wygląda: ładna kostka urywa się nagle na ul. Śląskiej, a do nas już polna droga...

Rozmowa z Andrzejem Burkiewiczem

Mniszek, osiedle w Grudziądzu

kierownikiem administracji osiedla Rządz i Mniszek

- Mieszkańcy Mniszka zazdroszczą Rządzowi, że jest osiedlem zadbanym i ma więcej ocieplonych budynków z nowymi elewacjami...

- ... ale za to w Mniszku wszystkie bloki Spółdzielni Mieszkaniowej, a jest ich 14, mają ocieplone szczyty. Rządz tego nie ma. Tylko że w Mniszku najwięcej budynków podlega MPGN-owi, a część prowadzą wspólnoty mieszkaniowe. Myślę, że dbamy o nasze zasoby. Dwa lata temu został ocieplony i otrzymał nową elewację blok przy Drodze Mazurskiej , a teraz ocieplamy bloki przy ul. Podhalańskiej. W 2009 r przyjdzie kolej na domy przy ul. Podhalańskiej 10 i Sportowców 16.

- Spółdzielnia prowadziła świetlicę w Mniszku. Dlaczego ją zamknęliście? Młodzieży jej brakuje.

- Kiedy ją prowadziliśmy, korzystały z niej głównie dzieci z budynków niespółdzielczych. Z pieniędzy członków spółdzielni nie możemy finansować życia kulturalnego innym. Konkurowała z naszym klubem świetlica powstała przy kościele. Jednak główny powód utrzymywania tylko klubu na Rządzu dla obu osiedli, to warunki ekonomiczne spółdzielni. Wydaje mi się, że Mniszek wcale taką pustynią kulturalną nie jest.

Rozmowa z Rafałem Chylewskim rzecznikiem prezydenta miasta

Mniszek, osiedle w Grudziądzu

- Czy władze miasta zlitują się nad mieszkańcami ul. Żuławskiej i Lubuskiej? Nie mogą się doczekać nawierzchni tych dróg.

- Jak mówi Adam Orłowski z Wydziału Dróg Urzędu Miejskiego, nie mamy w planie modernizacji dróg gruntowych. Aby poprawić ich nawierzchnie, nie kupujemy w tym celu materiału wysokiej jakości, tylko z recyclingu. Ulice Żuławską i Lubuską w 2009 r. wyrównamy równiarką i walcem wibrującym, który zagęści nawierzchnię i ją porządnie ubije.

- To nie zadowoli mieszkańców. Podobnie jak brak obiektów kulturalnych, oprócz klubu Stal, gdzie można spędzić czas.

- Nie jest aż tak źle. Przecież w Szkole Podstawowej działa klub strzelecki, który miasto w niewielkim stopniu dofinansowuje. Ale mamy dobrą wiadomość dla mieszkańców: w 2009 r powstanie przy KS Stal ogólnodostępny kompleks sportowy "Orlik" z boiskiem piłkarskim ze sztuczną trawą oraz boiskiem poliuretanowym do siatkówki i koszykówki. Z oświetlonego boiska będzie można korzystać także wieczorem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska