Mocne wejście w sezon Magdaleny Fularczyk z LOTTO/Bydgostii

W majowym PŚ w Monachium Fularczyk nie wystartowała, zaś jej partnerka popłynęła w czwórce podwójnej.

Myślami w Lucernie
- Były pewne dolegliwości zdrowotne, lecz jest już wszystko w porządku i chcemy w Hamburgu powalczyć o jak najwyższe miejsce - zapowiadała przed wyjazdem Magda, wychowanka Wisły Grudziądz. I tak też się stało. Złote i brązowe medalistki poprzednich MŚ pewnie wygrały przedbieg, półfinał i finał. W tym ostatnim biegu zdecydowanie wyprzedziły dwójkę gospodyń oraz Białorusinki.

Na starcie zabrakło mistrzyń świata Brytyjek oraz Amerykanek, dwóch czołowych dwójek z Monachium. Najprawdopodobniej Polki zmierzą się z nimi w finałowych regatach PŚ w Lucernie (8-10 lipca).

Ósemka polubiła podium
Drugi raz w tym sezonie na podium PŚ stanęła męska ósemka. Biało-czerwoni w stolicy Bawarii zajęli 3. miejsce za Niemcami i Brytyjczykami, zaś w Hamburgu pod nieobecność tych drugich, przegrali jedynie z gospodarzami. Mistrzowie świata wyprzedzili Polaków o 2 sek. a w takiej samej odległości na 3 pozycji minęli celownik Czesi. Osada płynęła w składzie: Michał Szpakowski, Krystian Aranowski, Piotr Juszczak (wszyscy Zawisza), Mikołaj Burda, Piotr Hojka, Dariusz Radosz (LOTTO/Bydgostia/WSG/Bank Pocztowy), Rafał Hejmej (Zawisza), Marcin Brzeziński (WTW W-wa) i Daniel Trojanowski (Zawisza)- za sterem.
Trzecie miejsce zajęła też żeńska ósemka z Martą Liniewską, Kinga Kantorską, Katarzyną Wołną (wszystkie WTW Włocławek) oraz Eweliną Sławińską i sterniczką Pauliną Górską (obie Bydgostia), lecz startowały jedynie 3 osady.

Zwroty akcji
Ciekawie przebiegała rywalizacja w 3 konkurencjach, w których trenerzy zgłosili do regat po dwie polskie osady. W dwóch wypadkach doszło do dość niespodziewanych rozstrzygnięć. W dwójkach podwójnych w.lekkiej mężczyzn podwójny mistrz olimpijski i świata Robert Sycz (LOTTO/Bydgostia) z Mariuszem Stańczukiem w półfinale byli o ponad sekundę szybsi od krajowych konkurentów Bartłomieja Leśniaka i Miłosza Jankowskiego, natomiast w finale A, o setną sekundy lepsi okazali Leśniak z Jankowskim. Polskie dwójki zajęły odpowiednio 5. i 6. miejsce.

- Za tydzień Sycz ze Stańczukiem będą rywalizować z osadą Jerzy Kowalski, Artur Mikołajczewski z Gopła Kruszwica. Jeżeli wygrają, pojadą do Lucerny - zdradza Marian Drażdżewski, trener kadry.
W czwórkach bez sternika mężczyzn scenariusz był podobny. W przedbiegach i repesażu zdecydowanie lepsza (4. i 7. sek. różnicy) była osada: Sebastian Kosiorek (LOTTO/Bydgostia), Dominik Kubiak, Wojciech Gutorski (Bydgostia), Jarosław Godek, lecz w finale B o blisko 2 sek. szybciej popły-nęli młodzi: Dawid Grabowski, Bartosz Zabłocki, Miłosław Kędzierski, Ryszard Ablewski (obaj Bydgostia) - 8. i 9. miejsce.

- Na razie bliżej mistrzostw świata jest młodzież.

W dwójkach podwójnych w. lekkiej kobiet zdecydowanie lepiej zaprezentowały się Kemnitz z Renc, które zajęły 5 miejsce w finale A, zaś ich konkurentki były 6 w finale B. W finale A płynęła też dwójka podwójna Michał Słoma (AZS UMK Energa Toruń), Wiktor Chabel zajmując 6. lokatę, dwójka bez sternika (Mattik, Schodowski) uplasowała się na 5 miejscu, a żeńska czwórka podwójna była 4.

Ubiegłoroczni wicemistrzowie Europy z czwórki b. sternika w. lekkiej: Łukasz Pawłowski (AZS UMK), Łukasz Siemion, Miłosz Bernatajtys (z Bydgostii), Paweł Rańda tym razem wygrali finał B. W porównaniu do Monachium to postęp o 5 miejsc.