Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Moda na rowery elekryczne, czyli jedziesz i się nie męczysz [ceny, waga, prędkość]

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
Testy roweru elektrycznego zupełnie przewartościowały moje pojęcie o tym sprzęcie. Myślałem, że włącza się napęd i jedzie, ewentualnie wspomagając maszynę siłą własnych nóg. Okazało się, że jest dokładnie na odwrót - to silnik elektryczny wspomaga mięśnie i robi to na swój, bardzo inteligentny i na początku nie do końca przez użytkownika zrozumiały sposób.

W miarę jeżdżenia rowerzysta zaczyna pojmować logikę napędu - czujniki wyczuwają siłę nacisku nóg i dostosowują do niego obroty silnika. Najprościej mówiąc napęd dodaje mocy podczas przyspieszania, po czym wyłącza się zaraz po przekroczeniu 25 km na godzinę.

Szybsza jazda wymaga już intensywniejszego pedałowania, a gdy prędkość spadnie poniżej 25 km na godz., rowerzysta znów zaczyna odczuwać wsparcie elektrycznego silnika. Generalnie jazda ze wspomaganiem jest intuicyjna - wyczuwa się to, co nowoczesna technika nam oferuje.

Prawo ogranicza

Dlaczego silnik nie zapewnia szybszej jazdy ze wspomaganiem?

- Bo w eksploatacji roweru elektrycznego ważny jest aspekt prawny. Jego parametry techniczne muszą być zgodne z przepisami - wyjaśnia komisarz Robert Jakubas z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Pomocniczy napęd musi być zasilany prądem o napięciu nie wyższym niż 48 V o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W. Jego moc wyjściowa zmniejsza się stopniowo i spada do zera po przekroczeniu prędkości 25 km na godzinę.

Rynek ebików w Polsce jeszcze raczkuje, ale to się zmienia. Szybko

- Jeśli więc doszłoby do wypadku, a zachodziłoby podejrzenie, że moc roweru była większa, policja z pewnością zleciłaby badanie jednośladu biegłemu z tej dziedziny - wyjaśnia Robert Jakubas. - Bo taki jednoślad może nie spełniać definicji roweru i bardziej pasowałaby do niego ta dotycząca motoroweru. W tym zaś przypadku wymagane są stosowne uprawnienia, tablice rejestracyjne i obowiązkowe ubezpieczenie OC.

Taką maszyną może jeździć osoba, która ukończyła 14 lat i posiada prawo jazdy kategorii AM, czyli kartę motorowerową. Na skuterze nie może więc jechać ktoś kto ma tylko kartę rowerową. Jednak prawo jazdy kategorii „B” (auto osobowe) uprawnia także do prowadzenia skuterów, czterokołowców

Maksymalna prędkość roweru, czyli wspomniane 25 km na godz., jest ograniczona elektronicznie, co oznacza, że po zdjęciu blokady, z jednośladu możnaby wycisnąć więcej. Mówi się nawet o 45 km na godz., a obserwacje autora artykułu z bydgoskich ulic i podmiejskich szlaków rowerowych zdecydowanie to potwierdzają. Moim zdaniem możliwe jest nawet przekroczenie „pięćdziesiątki”. Taką prędkość (oczywiście ocenianą na przysłowiowe oko) przekracza regularnie pewien cyklista dosiadający maszynę na bardzo grubych oponach. Podczas tak szybkiej jazdy wyraźnie słychać działanie silnika elektrycznego.

Rowery pod większym napięciem. Niektórzy przesiadają się na nie z aut

Tyle że - jak wspomniał Robert Jakubas - w rozumieniu prawa nie jest to już rower, a zatem nie może poruszać po drogach publicznych (w tym ścieżkach rowerowych). Pasuje do niego definicja motoroweru. Tyle że ten nie ma tablic rejestracyjnych...

Tryby jazdy

Dynamika jazdy na e-rowerze zależy tak od siły mięśni, jak od trybu ustawionego w pokładowym komputerze. Producenci różnie nazywają stopnie napędu elektrycznego. Najbardziej ekonomiczny, zapewniający długą jazdę na bateriach, ale też najmniej wspierający cyklistę, nazywany jest zwykle eco. Kolejne stopnie to smart (sport) i turbo (boost).

Doskonały dla pracujących

- Rower elektryczny to kapitalna alternatywa dla samochodu osobowego, znacznie tańsza. To propozycja dla osób dojeżdżających codziennie do pracy czy na uczelnię, które chcą być ekologiczne, ale nie chcą za bardzo się zmęczyć i spocić, bo przecież cały dzień będą wśród ludzi - przekonuje Jarosław Surwiło-Bohdanowicz, wykładowca wychowania fizycznego na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, właściciel sklepów sportowych „Olimpia”. - To także doskonała alternatywa w stosunku do tradycyjnego roweru dla osób starszych lub niedomagających, po kontuzjach, które nie chcą rezygnować z aktywności fizycznej. E-rower pozwoli im wrócić do domu, gdy wybiorą się na dłuższą wycieczkę i zabraknie im sił, gdy droga prowadzi pod górę lub pod wiatr, bądź nawierzchnia będzie piaszczysta lub grząska.

Pan Jarosław dodaje, że „elektryk” otwiera też nowe możliwości przed aktywnymi rodzinami, nawet kilkupokoleniowymi. Teraz dziadek może się wybrać na wycieczkę z wnuczkiem, a żona dotrzyma tempa wysportowanemu mężowi na tradycyjnym jednośladzie.

„Elektryk” może dać motywację do ruszenia się z domu tym, którym dotąd zwyczajnie nie chciało się.

To dla nich szansa na podreperowanie zdrowia. Inwestycja będzie tańsza niż systematyczne konsultacje medyczne.

- To, co oferuje współczesny rynek, naprawdę robi wrażenie, ale każdy rok przynosi nowe rozwiązania, zwłaszcza w zakresie pojemności i wagi baterii - kontynuuje Jarosław Surwiło--Bohdanowicz. - Waga baterii, a zatem całego roweru będzie spadała. To zaś przyniesie jeszcze większe możliwości i jeszcze większą frajdę z jazdy.

Plusy i minusy. Cena zaczyna się od 4000 zł

Według badań przeprowadzonych przez Europejską Federację Rowerową (European Cycling Federation) człowiek jadący na zwykłym rowerze wydala średnio na 1 przejechany kilometr 21 gramów dwutlenku węgla (CO2), zaś na „elektryku” 1 gram bądź tylko nieco więcej.

Dla porównania samochód osobowy emituje średnio 271 gramów CO2 na kilometr na każdą jadącą nim osobę. Autobus o napędzie spalinowym emituje 101 gramów CO2 na kilometr na każdego pasażera.

Krytycy e-roweru wskazują na jego kilka negatywnych cech: wysoka cena (zaczyna się od 4 tys. zł), duża waga (średnio o 10 kg wyższa od zwykłego jednośladu), ograniczony zasięg (tym mniejszy im bardziej wspomagamy się silnikiem) oraz konieczność utylizacji zużytej już baterii (co już ekologiczne nie jest).

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska