Akcja "Stop powodziom" w Mogilnie
Termin jaki WOŚP wybrała na kwestę nie był zbyt szczęśliwy. Na ulicach Mogilna trudno było spotkać ludzi, więc kwestujący wolontariusze mieli utrudnione zadanie.
W niedzielne popołudnie spotkaliśmy w Mogilnie Nicole Papierz, Sandrę Winkiel i Pawła Gębalę - którzy od kilku lat biorą udział w finałach WOŚP. Jak nam powiedzieli, kiedy tylko dowiedzieli się o letniej akcji fundacji Jurka Owsiaka postanowili się przyłączyć. Na początku chęć kwestowania zdeklarowało 60 młodych ludzi. Ostatecznie wydano 20 puszek.
Wolontariusze przyznali, że podczas zimowego finału WOŚP ludzie są hojniejsi. W niedzielę szansą na zebranie pieniędzy było pojawianie się w pobliżu kościołów przed i po nabożeństwach.
Niewiele osób skorzystało z możliwości odwiedzenia strażnicy. W ramach akcji "Stop powodziom" strażacy przygotowali pokazy, oprowadzali też po swojej siedzibie. Tłumów nie było też w parku miejskim, gdzie stała duża puszka, ani w domu kultury gdzie odbyła się licytacja i występy. Mimo trudności organizatorzy akcji w Mogilnie mają powody do zadowolenia. Zebrali 6 tys. 109 zł i 79 gr. Dodajmy, że w Bydgoszczy zebrano ok. 7 tys., a w Inowrocławiu 9 tys.
W Mogilnie wolontariusze do puszek zebrali 5 tys. 448 zł i 12 gr. Do dużej puszki przy MDK wrzucono 93,75 zł, do podobnej puszki w Parku Miejskim 179,42 zł. 388,5 zł to kwota osiągnięta podczas licytacji przeprowadzonej w domu kultury.