Na razie znaczna część parku miejskiego jest zalana wodą. Jednak późną wiosną mieszkańcy mają podziwiać zielony i odnowiony park. Rada miejska właśnie dokonała zmian w tegorocznym budżecie. I między innymi przeznaczyła blisko 30 tysięcy inwestycje w Muzeum Ziemi Mogileńskiej, a konkretnie na przekształcenie dawnego mieszkania na potrzeby placówki. W zmianach znalazło się także przekazanie 190 tysięcy na zadanie pod nazwą zagospodarowanie zieleni w parku.
Ludowcy chcieli dać mniej na zieleń
- Potężna kwota 190 tysięcy na zieleń w parku, to nie tylko pieniądze na zakup drzewek, krzewów. Ale w imieniu klubu PSL proponujemy, by 10 tysięcy zdjąć z tego zadania i przeznaczyć na modernizację pomieszczeń w Muzeum Ziemi Mogileńskiej - mówił na sesji radny Przemysław Majcherkiewicz.
Radny przekonywał, że potrzebne są spore nakłady na przekształcenie dawnego mieszkania na potrzeby placówki.
- Pan dyrektor Szymański bardzo dużo zrobił dla muzeum i trzeba mu pomoc - przekonywał Majcherkiewicz.
- Park jest naszą wizytówką - przekonywał z kolei radny Norbert Bembenek. - Proszę pamiętać, że nie mamy prawdziwego rynku. Park właściwie pełni taką funkcję. To miejsce, które służy mieszkańcom. Do tej kwoty (190 tys. na zagospodarowanie zieleni - przyp. red.) możemy dostać dofinansowanie z Unii Europejskiej, wynoszące 85 procent.
Norbert Bembenek dodawał, że nie jest przekonany do tego, że muzeum potrzebuje dodatkowych 10 tysięcy złotych. Tyle, że sam dyrektor Jan Szymański wnioskował, aby na remont dodatkowych pomieszczeń przekazać MZM aż 50 tysięcy złotych.
Kultura też jest ważna
- Zgodzę się, że park jest szczególnym miejscem. Ale wiemy co ile kosztuje, nie jest uzasadniona, aż tak duża kwota. Nie powiedziałem, że wszystkie pieniądze są na zakup krzewinek. Gdyby jednak przyjąć, że jedna kosztuje 10 złotych, to 19 tysięcy drzewek moglibyśmy nasadzić. A mamy pracowników, którzy mogą pod nadzorem takie rzeczy wykonywać. Wiem, że pan burmistrz powie, że był przetarg i jest specjalistyczna firma, która to wykona. To jest naprawdę potężna kwota na zieleń i nie jest uzasadniona.
Jest przetarg muszą być pieniądze
- W tamtej kadencji 29 kwietnia 2009 rada miejska podjęła uchwałę w sprawie rewitalizacji parku - przypomina burmistrz. - Podjęliśmy decyzję w poprzednim roku, aby ogłosić przetarg na zieleń. Ta zieleń jest teraz chaotyczna, rozproszona. Ogłosiliśmy przetarg, wygrała firma, która ma na początku tego roku prace wykonać. Jest podpisana umowa. Kwota jest spora, ale to są wyliczenia: 10 tysięcy to przygotowanie podłoża, zakup roślin 87 tysięcy, 36 tysięcy sadzenie roślin... - dodaje Leszek Duszyński.
Burmistrz obiecał radnym, że w ciągu roku jeśli znajdą się pieniądze, muzeum je dostanie. Jednocześnie przyznał, że jeśli radni zabiorą coś ze 190 tysięcy na park, firma nie będzie mogła wykonać inwestycji...
Wobec takich argumentów klub PSL wycofał się z propozycji zwiększenia dotacji dla muzeum.
