Mój wymarzony kolorek

     Jeżeli zdecydowaliśmy się na mieszanie, powinniśmy pamiętać o pułapkach, które mogą zmieniać naszą percepcję barw. Potrafimy odróżnić kolor jaśniejszy od ciemniejszego, mniej lub bardziej nasyconego. Rozpoznajemy też jego różne odcienie. Nie powinniśmy jednak do końca ufać obrazom, które za pośrednictwem naszych oczu trafiają do mózgu. Bardzo często ulegamy bowiem optycznym złudzeniom.
     Jasny błękit czy brudna biel?
     Iluzja powstaje na skutek zestawień różnych kolorów. Mózg wyolbrzymia, indukuje pewne cechy (szczególnie w takich aspektach jak: zaciemnienie, chromatyczność i barwa). Dlatego ta sama barwa zestawiona z dwoma różnymi czasem wydaje się inna.
     Kolor może wyglądać inaczej, gdy farbą pomalujemy dużą powierzchnię lub gdy znajdzie się on w otoczeniu innych niż te oglądane wcześniej na karcie kolorów. Na przykład farba jasnobłękitna, którą pomalujemy elewacje budynku może sprawiać wrażenie "brudnej" bieli.
     Wody ani kropli!
     Duży wpływ na uzyskanie pożądanego przez nas koloru mają także narzędzia, za pomocą których planujemy nanoszenie farby. Wybór najtańszych wałków (np. gąbkowych) może spowodować, że nie będziemy w stanie dobrze pomalować wysokogatunkowymi farbami.
     Farb wodorozcieńczalnych - pomimo nazwy - nie należy rozcieńczać wodą. Jest to szczególnie istotne w przypadku wysokiej jakości farb barwionych. Woda powinna służyć jedynie do mycia narzędzi malarskich lub co najwyżej do minimalnego rozcieńczania.
     - Z powodu tiksoptropii często wydaje się nam, że farba jest za gęsta, ale właśnie w takiej postaci ma doskonałą rozlewność bez rozcieńczania - słyszę we włocławskim "Nobilesie". - Każdy dodatek wody do tego typu farby może spowodować dużo gorsze schnięcie, konieczność powtórnego malowania, rozwarstwiania się kolorów, nierównomierne chłonięcie farby przez podłoże itp. Należy pamiętać, że jeżeli farba ma naprawdę wysoką jakość, to nie powinniśmy mieć problemu z jej nanoszeniem -__nawet bez rozcieńczania.