Pismo z wnioskiem o unieważnienie uchwały podpisali politycy PiS: Kosma Złotowski, Tomasz Latos i Jarosław Wenderlich. Piszą oni m.in. o "niedopuszczalnym skróceniu okresu vacatio legis uchwały", braku konsultacji społecznych oraz zgody właściciela... rzeki Brdy, czyli Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej.
Przeczytaj także: Zobacz, jak będzie wyglądać otwarcie Trasy Uniwersyteckiej
Wśród zarzutów wymienia się także szereg naruszeń zapisów premiera w sprawie "Zasad techniki prawodawczej", w tym niewłaściwe umieszczenie zapisu o skutkach finansowych uchwały. Skutki, jak się okazuje, to 300 złotych, czyli koszt tabliczek na, przed i za mostem. Co ciekawe, wczoraj darowiznę na tabliczki z nazwą "Most im. Lecha Kaczyńskiego" przesłał do ratusza Maciej Różycki z Solidarnych 2010. Aktywista tłumaczy, że będąc pewnym, iż wojewoda uchyli uchwałę radnych, pytał urzędników, czy tabliczki zostały przygotowane. Kiedy usłyszał, że nie, postanowić ufundować tabliczki.
- Nie wiemy jeszcze, czy taką darowiznę możemy przyjąć - mówi Marta Stachowiak, rzeczniczka ratusza. - Muszą to sprawdzić prawnicy.
Czytaj e-wydanie »