- Piszecie o wypadkach, w których giną motocykliści, a nie krytykujecie ich za szaleńczą jazdę. Trzeba to robić, bo naprawdę ci panowie nie tylko ryzykują własnym życiem, ale też zupełne niewinnych ofiar swojej głupoty - stwierdza pan Bolesław z Bydgoszczy. - Traktorzysta czy każdy inny kierowca pojazdu włączającego się do ruchu może nawet nie zauważyć pędzącego na złamanie karku motocyklisty, ten uderza w bok traktora i zabija się, a potem policja zapisuje, że motocykliście nie udzielono pierwszeństwa i "sprawca" wypadku staje przed sądem...
Czytelnik jest za zdecydowanym karaniem wszystkich, którzy tak radykalnie przekraczają dozwoloną prędkości, zatem nie tylko pędzących na jednośladach. Jego zdaniem kary powinny sięgać nie 500 zł, a 5 tys. zł. Mało tego, za spowodowanie dużego zagrożenia w ruchu drogowym powinny być tymczasowego więzienia i ciężkich prac społeczno użytecznych.
Śmiertelny wypadek pod Bydgoszczą. Nie żyje motocyklista! [zdjęcia]
Jego zdanie popiera wielu naszych Czytelników, którzy opisują poczynania nierozważnych "jeźdźców". - W piątek na ulicy Nad Torem w Bydgoszczy wciskał się na siłę pomiędzy stojące przed czerwonymi światłami samochody. Jednemu z nich zdemolował lusterko zewnętrzne - opowiada pani Lucyna z gminy Koronowo.
- Akcje dyscyplinujące motocyklistów, w tym pod nazwą "Niechroniony uczestnik ruchu drogowego", prowadzimy podczas codziennej służy - zapewnia mł. insp. Maciej Zdunowski, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Robimy co w naszej mocy. Zastanawiam się co jeszcze można zrobić, bo nie jesteśmy w stanie postawić patrolu na każdej drodze.
Szef "drogówki" apeluje o rozwagę do wszystkich uczestników ruchu. Tym bardziej, że pogoda sprzyja wyjazdom i według zapowiedzi przez najbliższe dni będzie dobra.
Tragedia w Stryszku. Motocykliści jechali na Jasną Górę [nowe informacje]
Jednak generalizowanie problemu nie jest ani zasadne, ani sprawiedliwe, bo wielu motocyklistów, zwłaszcza właścicieli wolniejszych maszyn typu Harley-Davidson, jeździ bezpiecznie. Za to wielu kierowców "osobówek" jest zwykłymi piratami drogowymi.
- W całym ubiegłym roku na kujawsko-pomorskich drogach doszło do 74 wypadków z udziałem motocyklistów, w których zginęło 14 osób, a 58 odniosło rany. Było też 259 kolizji - wylicza podinsp. Monika Chlebicz, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy.
Wbrew opiniom wielu specjalistów, motocykliści dosiadający maszyn o pojemności silnika do 125 cm sześc. uczestniczyli "tylko" w 10 wypadkach (na ogólną liczbę 74) i nikt w nich nie zginął.
W tym roku (do końca sierpnia) było już 59 wypadków z udziałem motocyklistów, 11 osób zmarło, a 47 odwieziono do szpitali. W kategorii do 125 cm było 11 wypadków, jeden zgon i 13 rannych. Kolizji było w tym roku już 191.