Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Motyle spełniają marzenia. Studenci WSG zbierają pieniądze na elektryczny wózek dla chorej Ani

dj
Jarosław Pruss
Najpierw zbiórka pieniędzy, a później wspólne granie i śpiewanie. Przyjaciele niepełnosprawnej Ani chcą ufundować jej elektryczny wózek.

pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/Bydgoszcz

Ania Szczudlińska ma dziecięce porażenie mózgowe. Kiedy urodziła się jako sześciomiesięczny wcześniak, ważyła zaledwie 900 gramów. W skali pourodzeniowej na 10 punktów dostała 0. Została przykuta do wózka. Jej ręce nie są na tyle sprawne, aby mogła samodzielnie nim operować. Na każdym kroku potrzebuje czyjejś pomocy.

Choroba nie przeszkadza jednak Ani w spełnianiu marzeń. Obecnie jest studentką drugiego roku na swoim wymarzonym kierunku - kulturoznawstwie w Wyższej Szkole Gospodarki w Bydgoszczy. Każdego dnia na uczelnię przywożą ją rodzice. Podczas zajęć wózek pchają koledzy i koleżanki. Jest on jednak stary i na tyle ciężki, że aby
mogła wjechać pod krawężnik potrzebuje pomocy nawet trzech osób.

Warto przezcytać też: Mówiła, że chce tylko podgrzać mleko dla synka. I zostawiła jej chore dziecko. Na zawsze

Pasją Ani jest śpiewanie. Ma na swoim koncie już nawet pierwsze sukcesy. Niedawno spełniło się jedno z jej marzeń. Dostała się na Festiwal Osób Niepełnosprawnych w Ciechocinku. Teraz jest szansa, że spełni się kolejne. Najważniejsze. Będzie mogła się samodzielnie poruszać.

Kiedy rozpoczęła studia, od razu została zauważona przez Agnieszkę Puzę z Akademickiej Przestrzeni Kulturalnej. - To wyjątkowa dziewczyna, od której mimo choroby bije tak wiele pozytywnej energii i pasji. A do tego ma prawdziwy talent. Dopiero teraz, kiedy ją poznałam, zdałam sobie sprawę, jak ciężko jest być przykutym do wózka - opowiada Puza. Wtedy też w jej głowie zrodził się pomysł. - Pomyślałam sobie, a czemu tak jej nie pomóc, nie zorganizować jakiejś akcji, nie skrzyknąć ludzi. Dać Ani chociaż odrobinę upragnionej wolności - wspomina. Pomysł szybko podchwyciła Fundacja Gaudeamus. W jego realizację włączyło się także Stowarzyszenie Studentów Niepełnosprawnych WSG, Zakład Nauk o Rodzinie oraz Instytut Kulturoznawstwa.

- Zazwyczaj mówi się, że to aniołowie pomagają. My zdecydowaliśmy, że w przypadku Ani będą to motyle. Ona jest taką charakterystyczna wesołą osobą. A do tego ma dar gromadzenia wokół siebie życzliwych jej osób - wyjaśnia Agnieszka Puza.

Pierwszym etapem akcji będzie zbiórka pieniędzy. - Chcielibyśmy kupić za nie elektryczny wózek dla Ani, żeby mogła wreszcie się samodzielnie przemieszczać - zapowiada Puza. - A jeśli nam się poszczęści i uzbieramy wystarczająco dużo pieniędzy, jest możliwość zoperowania jej ręki, która byłaby dla niej szansą na rozpoczęcie rehabilitacji, a w przyszłości nawet możliwością samodzielnego poruszania się o kulach - dodaje.

Ania nie kryje wdzięczności. - Tak mi się poszczęściło. Nie mogę doczekać się momentu, kiedy to się stanie. Od razu pojadę do moich przyjaciół z uczelni, aby im pokazać jak świetnie sobie radzę i z całego serca podziękować - zapowiada zadowolona. - Moich rodziców nie stać na nowy wózek. A dzięki niemu będę mogła ich wreszcie trochę odciążyć od zajmowania się mną - mówi.

Drugim etapem planowanej akcji przyjaciół Ani ma być zorganizowanie koncertu. Najprawdopodobniej odbędzie się on 12 sierpnia na Rybim Rynku. Napiszemy, kiedy tylko będzie znana dokładna data koncertu. Zaśpiewać mają na nim uczestnicy programu "Szansa na sukces". Swój udział potwierdziła już m.in. Paulina Łaba i ks. Robert Klemens .

Osoby, które chciałyby pomóc Ani, mogą wpłacać pieniądze na konto Fundacji Gaudeamus: 96 1600 1185 0004 0807 2563 2001 z dopiskiem: "Motyle dla Ani".
Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska