Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Możemy jeść świnie. W regionie paniki przed grypą nie widać

(rav)
infografika Jerzy Chamier-Gliszczyński
Klienci biur podróży nie odwołują wycieczek do Meksyku, do przychodni nie zgłaszają się przewrażliwieni pacjenci, a na bydgoskim lotnisku nie ma specjalnych środków bezpieczeństwa. Paniki przed "świńską grypą" na razie w regionie nie widać.

W Europie odnotowano pierwsze przypadki "świńskiej grypy". Istnieją obawy, że trafi ona też do nas. W poniedziałek odbyło się posiedzenie Krajowego Komitetu ds. Pandemii Grypy. Po jego zakończeniu Ewa Kopacz, minister zdrowia, zapewniła, że w Polsce nie odnotowano dotychczas żadnego przypadku "świńskiej grypy" i uspokoiła, że wirus przenoszony z człowieka na człowieka jest mniej groźny, niż przenoszony ze zwierzęcia na człowieka.

Jak przy normalnej grypie

"Świńską grypą" można zakazić się przede wszystkim drogą kropelkową od trzody chlewnej.- Całkowicie bezpieczne jest natomiast jedzenie mięsa i innych produktów pochodzenia wieprzowego, po odpowiednim przygotowaniu (gotowanie, smażenie, pieczenie - red.) - podkreśla Stanisław Gazda, rzecznik kujawsko-pomorskiego sanepidu i podpowiada jak rozpoznać zakażenie. - Podobnie jak przy "normalnej" grypie, występuje gorączka, osłabienie, kaszel, brak apetytu, a u niektórych katar, ból gardła, nudności, wymioty i biegunka - wylicza Stanisław Gazda.

Chociaż objawy są podobne, to zabezpieczyć się przed "świńską grypą" nie jest tak łatwo, jak przed zwykłą. - Szczepionka przeciw grypie sezonowej może nie zapewnić pełnej ochrony - przyznaje Stanisław Gazda.

Meksyk wciąż popularny

Dlatego ministerstwo spraw zagranicznych odradza wyjazdy do krajów zachorowań na świńską grypę. W Niemczech niektóre biura podróży już zawiesiły większość wycieczek do Meksyku. Nasze nie idą tym śladem. - Jeszcze niewiele wiadomo o zagrożeniu, więc nie ma sensu przedwcześnie panikować - uważa Barbara Nowak, z włocławskiego "Intertour" i wskazuje, że Polacy są na tyle świadomi, że nie trzeba im narzucać gdzie powinni, a gdzie nie powinni jechać. - Klienci w ostatnich dniach pytają nas w jakich rejonach Meksyku jest największe zagrożenie, jak się zabezpieczyć, a także interesują się ubezpieczeniami od chorób tropikalnych - dodaje Anna Gajewska z biura "Gromada" w Toruniu. - Ale rezerwacji na razie nie odwołują.

Apelują o ostrożność

Do tych którzy wyjadą w rejony zagrożone "świńską grypą", służby sanitarne apelują o ostrożność: unikanie kontaktu z osobami, które mają objawy grypopodobne; zasłanianie się podczas kichania i kaszlu; częste mycie rąk i unikanie dotykania nimi ust, oczu i nosa. - Jeżeli byliśmy w którymś z zagrożonych krajów albo mieliśmy kontakt z kimś kto był i w ciągu dziesięciu dni zaobserwujemy u siebie objawy grypy, zgłośmy się do lekarza - apeluje rzecznik sanepidu.

Na polskich lotniskach (inaczej niż np. na Litwie czy w Niemczech) nie wprowadzono na razie specjalnych środków bezpieczeństwa.

- Nie obsługujemy lotów do Ameryki Środkowej, ale przyjmujemy pasażerów, którzy mogli tam być, dlatego uważnie monitorujemy historię ich podróży - zaznacza jednak Sylwia Gładkowska, rzeczniczka bydgoskiego lotniska i zapewnia, że to na razie wystarczy. - Dopiero jeśli zagrożenie stanie się rzeczywiste, podejmiemy dalsze kroki - zapowiada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska