O takich sytuacjach informują nasi czytelnicy. - Przy Broniewskiego ustawiono znak zakazujący skręt w prawo, w ul. Reja - informuje pan Adam. - Jednocześnie byłem świadkiem jak w sobotę malowano pas, który wskazuje, że wjazd w kierunku Bydgoskiej jest możliwy. Ponadto na sygnalizacji świetlnej jest umieszczona strzałka skrętu w prawo. Problem polega na tym, że nie wiadomo, który znak jest obowiązujący. Byłem po prostu zdezorientowany.
Co na to Miejski Zarząd Dróg? - Znak zakazujący skrętu w prawo nie dotyczy ul. Reja - odpowiada Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzecznik MZD. - Dotyczy on skrętu w ulicę osiedlową i to właśnie tam kierowcy nie mogą skręcać, gdyż ulica jest jednokierunkowa.
Drogowcy po sygnałach Pomorskiej sprawdzili, czy znak jest ustawiony prawidłowo. Okazało się, że według inżyniera ruchu drogowego znak postawiono zgodnie z przepisami.
- Do skrzyżowania ul. Broniewskiego z ul. Reja jest ponad 60 metrów, a wiadomo, że znak obowiązuje do najbliższego skrzyżowania, w tym wypadku do skrętu w ulicę osiedlową - tłumaczy rzeczniczka MZD. - Stąd też uważamy, że nie ma konieczności zmiany oznakowania.
MZD zapewnia też, że chociaż nie ma zbyt wielu interwencji w sprawach źle ustawionych znaków, to drogowcy sygnały sprawdzają, a nieprawidłowościach usuwają w ciągu dwóch dni.