Jeśli nawet stanie się inaczej, to śmiało można zapomnieć o stawkach jakie obowiązywały jeszcze 3-4 lata temu. Ceny poszły w dół. - Trzeba pogodzić się z tym, że zyski z wynajmu zaczęły spadać - mówi Dariusz Zawadziński, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Świeciu. - Konkurencja na rynku nieruchomości robi swoje.
W najbliższym czasie SM będzie poszukiwać chętnych do zagospodarowania lokali w pawilonach przy ul. Krausego i Wyszyńskiego. O ile w tym pierwszym przypadku powinien ktoś się skusić na ofertę, o tyle przetarg na aż 400-metrową byłą siedzibę Pepco może pozostać nierozstrzygnięty.
- Cały czas ratuje nas to, że dysponujemy nieruchomościami na Mariankach postrzeganych wciąż jako atrakcyjna lokalizacja - pociesza się Zawadziński. - Faktem jednak jest, że zainteresowanie dużymi powierzchni jak ta przy Wyszyńskiego jest mniejsze.
Prezes nie ma wątpliwości, że chcący prowadzić własną działalność powinni inwestować raczej w usługi niż handel, przejmowany przez duże, ogólnopolskie sieci. Centrum handlowe jakie powstało na placu po cukrowni będzie powoli, acz skutecznie wykańczać małe sklepy. To fakt, z którym będą musieli pogodzić się zarówno handlowcy jak i klienci.
Poniżej 50 zł za metr
To jeden z powodów, dla których pustoszeje Duży Rynek. W jego obrębie Zakład Gospodarki Mieszkaniowej w Świeciu dysponuje obecnie czterema wolnymi lokalami. - Co prawda mamy takie pomieszczeni, których najemcy płacą powyżej 60 zł za metr, ale w tej chwili wielkim ryzykiem jest żądanie więcej jak 50 zł - stwierdza Paweł Bednarski, prezes ZGM w Świeciu. - Realia zmieniały się w sposób, którego nikt się nie spodziewała. Prywatni właściciele również będą zmuszeni do obniżenia stawek.
Największa rotacja widoczna jest w przypadku małych pomieszczeń do 50 m kw. Na większe zwykle decydują się firmy o ugruntowanej już pozycji. Bednarski również jest zdania, że przyszłość w tym rejonie będą mieć głownie usługi i gastronomia. - Wystarczy popatrzyć jak to wygląda w wielu innych miasta - zauważa.
