https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Muzeum w archiwum

Maria Eichler
Janusz Jutrzenka Trzebiatowski, wybitny artysta będzie miał swoje muzeum w rodzinnym mieście.

Siedziba ma się znaleźć w archiwum państwowym. Mieści się ono w baszcie na Sukienników, ale wielce prawdopodobna jest przeprowadzka do Bydgoszczy. Jeśli ona nie nastąpi, to miasto jest skłonne wskazać lokal na ten cel, a basztę - razem ze starostwem - odzyskać od skarbu państwa.

Niczym Odys

Baszta musi być odremontowana, by można było tam umieścić bogate zbiory Janusza Trzebiatowskiego, wstępne koncepcje remontu już są tworzone przez Piotra Schulza.

W baszcie znajdzie się i malarstwo Trzebiatowskiego, i jego projekty scenograficzne, plakaty, i medale, w sumie ok. 200 dzieł, m.in., też egzotyczne pamiątki przywiezione z wypraw do Chin, Wietnamu, Afryki czy Mongolii.

-Jak ten idiota Odys całe życie dążę, tym razem do tej ziemi, gdzie się urodziłem - wyznaje Trzebiatowski. - Dla mnie ten projekt to przedłużenie Kurzej Stopy, a niezmiernie cieszę się, że baszta, przecież zabytek, ma szansę odzyskać swoją społeczną funkcję.

Pracownia otwarta

Artysta planuje, że oprócz funkcji muzealnej w baszcie znajdzie się także miejsce na jego pracownię. Zamierza udostępnić ją młodym, a także zapraszać w gości swoich kolegów po fachu, by chojniczanie mieli na żywo kontakt ze sztuką i jej twórcami.

Jeśli nie będzie przeszkód z przejęciem budynku od skarbu państwa, na wiosnę przyszłego roku może zacząć się remont. Jesienią być może uda się urządzić ekspozycję, by pod koniec roku zrobić otwarcie galerii.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska