Myśląc o turystach

     - Wkrótce do Żnina zaczną przyjeżdżać turyści. Wsiądą do naszej kolejki, a tu zaraz po wyjeździe z dworca, zamiast podziwiać krajobrazy, zwrócą uwagę na śmieci. Nie jest to zbyt dobra wizytówka miasta, Pałuk i naszej Żnińskiej Kolei Powiatowej - mówi prezes ŻKP, Andrzej Poturalski.
     Udajemy się na miejsce. Słowa prezesa się potwierdzają. Czym dalej wzdłuż torów prowadzących na Wenecję, tym więcej śmieci. Są lampiony, sztuczne i zwiędnięte kwiaty, znicze małe, duże, plastikowe, szklane. Nie ulega wątpliwości, że pochodzą z cmentarza.
     Dzwonimy do proboszcza Parafii pod wezwaniem św. Floriana, zarządcy cmentarza, księdza doktora Tadeusza Nowaka. - To nie jest temat, który można załatwiać przez pośredników- powiedział nam ksiądz proboszcz po zapoznaniu się z problemem. - Pan Poturalski powinien się z tym zgłosić do mnie osobiście.
     Informujemy o tym prezesa. Ten dzwoni do proboszcza. O efektach tych rozmów informuje "Pomorską". - Doszliśmy do porozumienia. Chłopcy, którzy są u mnie na praktykach wysprzątają ten teren. Proboszcz zwróci uwagę parafianom podczas niedzielnych mszy. Za pośrednictwem "Pomorskiej" wspólnie chcemy zaapelować do odwiedzających cmentarz, by z większą rozwagą pozbywali się śmieci, składowali je w miejscach wyznaczonych, a nie wyrzucali za płot zaśmiecając w ten sposób teren, wzdłuż którego biegną tory kolejki.
     Cmentarne wspomnienia
     Andrzej Poturalski poinformował nas również, że wzdłuż cmentarnych płotów w Żninie i Gąsawie, czyli w miejscach, tuż obok których przebiega linia kolejki wąskotorowej, posadzone zostanie żywopłot modrzewiowy. Dlaczego modrzewiowy? - Bo szybko rośnie. Dlaczego wzdłuż płotu cmentarnego?
     - Ze względu na turystów chcemy zasłonić cmentarze. Turyści przyjeżdżają na Pałuki wypoczywać. Widok cmentarza może nasuwać im jakieś niemiłe wspomnienia.