Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na chodnikach zima, ale piesi, na razie, nie łamią kończyn

Redakcja
Fot. sxc
Mimo śniegu i lodu, ani pogotowie, ani szpitale nie odnotowały na razie większej liczby urazów.

Zimowa aura utrzymuje się już kolejną dobę. O ile jeszcze sypiący za dnia śnieg i marznący deszcz nie sprawia większych kłopotów, to w nocy na ulicach i chodnikach pojawia się tzw. szklanka.

Na razie jednak piesi i kierowcy sobie z nią radzą. Ilość kolizji nie zwiększyła się w ostatni czasie drastycznie. Nie ma też wielu poślizgnięć.

- Wezwania do tego typu wypadków utrzymują się na zwykłym poziomie - potwierdza Tadeusz Stępień, wicedyrektor stacji pogotowia ratunkowego w Bydgoszczy. - We wtorek rano mieliśmy wprawdzie trzy takie interwencje, ale nie można jeszcze mówić o ich wzroście.

Dyrektor zaznacza jednocześnie, że nie każdy, kto ucierpi w wyniku upadku na śliskiej jezdni lub chodniku wzywa pogotowie.

- Część osób na własną rękę jedzie do szpitala - mówi Tadeusz Stępień.

Jednak i lecznice na razie nie przeżywają oblężenia ofiar poślizgnięć.

- Zgłaszają się do nas tylko pojedyncze osoby ze łamaniami kończyn - usłyszeliśmy na oddziale urazowym szpitala im. dr. Biziela.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska