Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na gorąco

Hanka Sowińska
Minister Marek Balicki nie byłby tym kim jest, gdyby wczoraj nie położył na biurku szefa rządu wniosku o dymisję. Pierwszy raz skapitulował, gdy w marcu 2002 r. Leszek Miller postawił na czele Narodowegoswojego człowieka, niejakiego Aleksandra Naumana. Miller poświęcił Balickiego na ołtarzu spraw ważniejszych. Belka dymisji nie przyjął. I chwała mu za to.

     Minister Marek Balicki nie byłby tym kim jest, gdyby wczoraj nie położył na biurku szefa rządu wniosku o dymisję. Pierwszy raz skapitulował, gdy w marcu 2002 r. Leszek Miller postawił na czele Narodowegoswojego człowieka, niejakiego Aleksandra Naumana. Miller poświęcił Balickiego na ołtarzu spraw ważniejszych. Belka dymisji nie przyjął. I chwała mu za to.
     Fotel ministra zdrowia jest dla Balickiego wyjątkowo pechowy. Kiedy w lecie ubiegłego roku zasiadł w nim kolejny raz, wiedział co go czeka. Przeforsował ustawę zdrowotną, wprawdzie kaleką, ale konieczną, byśmy w ogóle mogli ustawić się w jakąś kolejkę do kardiologa czy urologa. Potem wziął się za leżakującą w Sejmie ustawę o restrukturyzacji szpitali, dzieło Jerzego Hausnera. Toczył boje z wicepremierem o pryncypia, czyli o to by szpitale nie musiały przepoczwarzać się w spółki, by wziąć pożyczkę na zaległe pensje dla pracowników.
     Jesienią Balicki wygrał. Teraz, gdy zmontował koalicję poparcia dla kolejnych ustępstw wobec zadłużonych lecznic, ten sam kolega z rządu znowu zrobił mu przysługę. Na kilkanaście godzin przed głosowaniem w Sejmie Hausner nie mógł się zdecydować, czy wesprzeć ministra. A w środę na Wiejskiej w ogóle się nie pojawił. Podobnie jak 16 jego niedawnych kolegów z SLD.
     Balicki nie przegrał z opozycją, która ma oczywiście patent na mądrość i wie, jak umorzyć długi całego świata. Przegrał z tymi, którzy moszczą sobie zawczasu nowe polityczne gniazdka.
     

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska