Projekt był współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020 pn. „Przywrócenie drożności morfologicznej rzeki Noteci od Pakości do Krostkowa”.
Przepławki wyposażone zostały w wabiki nakierowujące ryby na przejście naśladujące naturalną rzekę. Tym samym – jak twierdzą twórcy tego systemu - stworzono możliwości zarówno do poszukiwania pokarmu, schronienia, ale też sposobności rozrodczych m.in. młodych węgorzy - gatunku krytycznie zagrożonego.
„Dlatego też, jako główny podmiot odpowiedzialny za gospodarkę wodną kraju realizujemy zadania służące odtwarzaniu korytarzy migracyjnych i udrażnianiu barier stojących na drodze organizmom wodnym” – informuje Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej (RZGW) „Wody Polskie” w Bydgoszczy.
Łączna długość „niebieskich” korytarzy, na których usunięto bariery w przemieszczaniu się zwierząt to ok. 46 km, zaś powierzchnia siedlisk lepszego statutu ochrony to ok. 223 ha.
To też może Cię zainteresować
Likwidacja przeszkód migracyjnych wynika m. in. ze Zaktualizowanego Planu Gospodarowania Wodami na obszarze dorzecza Odry, bo Noteć jest dopływem tej rzeki. Jest to również jeden z elementów proprzyrodniczych. Prace prowadzone były pod nadzorem przyrodniczym i archeologicznym.
Koszt inwestycji to dokładnie 6 mln. 637 tys. 766,86 zł, zaś dofinansowanie projektu (UE): 5 mln. 477 tys. 638,83 zł.
Wspomniane trzy przepławki to połowa z zaprojektowanych. - To były środki europejskie, z góry określone, ale w ostatnich latach zderzyliśmy się z inflacją i rosnącymi kosztami materiałów oraz wykonawstwa, a zatem także z proponowanymi na przetargach sumami. Dlatego musieliśmy zrezygnować z połowy- wyjaśnił nam dr Grzegorz Smytry, dyrektor RZGW w Bydgoszczy.
