Mało kto jeszcze pamięta czasy, gdy ze stacji kolejki wąskotorowej we Włocławku odjeżdżała ciuchcia w kierunku Smólska. Dziś po kolejce wąskotorowej pozostały wspomnienia i tory... porośnięte chwastami.
Przed kilku laty władze miast i gmin w powiecie włocławskim wystąpiły z inicjatywą reaktywacji kolejki wąskotorowej, ale jako atrakcji turystycznej. Niestety, wygląda na to, że z tych planów nic nie wyszło. Torowiska dawnej ciuchci są bowiem wciąż nieużywane, ba, na pewnych odcinkach brakuje elementów torów. Ale znaki drogowe ostrzegające o zbliżaniu się do torów, jak stały, tak stoją.
Czy nasze gminy zrezygnowały z pomysłu reaktywacji kolei wąskotorowej w powiecie włocławskim? Marek Klimkie-wicz, wójt gminy Boniewo przyznaje, że planowane przedsięwzięcie przerosło możliwości finansowe samorządów. A pozyskiwanie pieniędzy z zewnątrz na uruchomienie ciuchci też było niemożliwe.
Zobacz też: Znasz przepisy ruchu drogowego? [test]
- Rozmawialiśmy w tej sprawie między innymi z marszałkiem Piotrem Całbeckim - mówi wójt Boniewa. - Niestety, dowiedzieliśmy się, że problemy ma Żnińska Kolej Powiatowa i w tej sytuacji nasza inicjatywa nie może liczyć na wsparcie. Ponadto analizy ekonomiczne, wykonane co prawda nie w naszym województwie, ale w Wielkopolsce, też nie dawały nadziei, że będzie to przedsięwzięcie opłacalne.
W tej sytuacji władze naszych miast i gmin doszły do wniosku, że jeśli reaktywować kolej wąskotorową, to na jakimś niewielkim odcinku. - Na pozostałym natomiast lepiej byłoby zbudować ścieżki dla rowerzystów - mówi Marek Klimkiewicz. - Byłyby to bowiem ścieżki rowerowe z prawdziwego zdarzenia, nie ulokowane przy drogach, ale wśród pól.
Na miejscu dawnego torowiska ścieżki dla rowerzystów zrobiła już gmina Brześć Kujawski. - Wcześniej przejęliśmy kolejowe grunty - mówi burmistrz Wojciech Zawidzki. - I od Piku-tkowa do Brześcia Kujawskiego mamy trasę dla rowerzystów!
Zdaniem burmistrza Brześcia Kujawskiego, z dawnej kolei wąskotorowej nie było co ratować. Tory były bowiem przeżarte rdzą, częściowo rozkradzione. Uruchomienie kolei wymagałoby budowy nowej infrastruktury. A na to nie ma pieniędzy.