Nie odnotowuje się natomiast wzmożonego popytu na lekarstwa, które mogą zostać skreślone z listy specyfików refundowanych.
Obecnie za jedno opakowanie zawierające 50 papierków chory na cukrzycę płaci 2,50 zł ryczałtu. Resort zdrowia zamierza natomiast - o czym informowaliśmy - wprowadzić 50-procentową odpłatność. Oznacza to, że przy średnim zużyciu jednego opakowania na tydzień pacjent tylko na miesięczne testy paskowe wyda 130 złotych.
Szał na paski
Od około tygodnia aptekarze w naszym regionie obserwują masowy wykup pasków testowych. - Klienci realizują nawet po dwie, trzy recepty, na które przypisane są po dwa opakowania - mówi Elżbieta Musiał z "Alby" w Bydgoszczy.
Testy są do nabycia, ale tylko do mało popularnych glukometrów. Pasków do tych najczęściej spotykanych brakuje nawet w hurtowniach. - Dosłownie zapanował szał na paski. Złożyłam zwiększone zamówienie, lecz producenci nie zapewniają ani terminu dostawy, ani ilości opakowań - twierdzi Romualda Malinowska, kierownik hurtowni Polskiej Grupy Farmaceutycznej w Bydgoszczy. Podobnie we Włocławku. W mieście trudno znaleźć aptekę, w której można nabyć paski za zryczałtowaną opłatą.
Najazd na apteki i hurtownie
W żnińskiej aptece "Panaceum" ostatnie paski do badania zawartości cukru we krwi sprzedano we wtorek. - Przeżyliśmy prawdziwy najazd klientów. Tak jak i gdzie indziej - pytano głównie o paski. Zazwyczaj 20 opakowań pasków sprzedawaliśmy w ciągu pół roku. Ostatnia partia - również 20 opakowań - rozeszła się w mgnieniu oka - powiedziała nam farmaceutka Ewa Zdrojewska.
Krystyna Sowińska, farmaceutka apteki "Pod Rycerzem" w Chełmnie telefonowała do pół Polski: - Pasków dla diabetyków nie ma w żadnej hurtowni od Poznania po Gdańsk. I co gorsza, nie wiadomo kiedy będą.
W Chojnicach też pilnie poszukiwane są testy insulinowe. - Jest kłopot z ich kupnem, bo pasków nie ma w hurtowniach - mówi Gabriela Słomian z apteki "Nadworna". - Na razie nie widać, żeby ludzie masowo wykupywali natomiast lekarstwa, które wkrótce mogą zniknąć z listy leków refundowanych.
