Tak smutnego dla kierowców w pracy miesiąca dawno nie było. Co się wydarzyło? Oto szczegóły z raportu wypadków przy pracy w lutym, przygotowanego przez Okręgowy Inspektorat Pracy.
Śmierć zebrała żniwa. Podczas pracy zmarli trzej kierowcy
Do pierwszej takiej tragedii doszło 3 lutego, około godziny 8.00 rano, na drodze ekspresowej S10. Dokładniej - pomiędzy węzłami Toruń Południe i Toruń Zachód. Doszło tutaj do czołowego zderzenia dwóch busów. Jednym z nich - służbowym pojazdem - kierował pracownik zakładu remontowo-budowlanego z Kowalewa Pomorskiego. W wyniku ciężkich obrażeń zmarł.
Walentynki, czyli dzień 14 lutego, okazały się tragiczne dla kierowcy śmieciarki MPO w Toruniu. Do dramatu doszło tuż pod Toruniem, na drodze wojewódzkiej nr 553, od strony Łubianki. Jak wstępnie podawała policja, 57-letni kierowca z nieznanych przyczyn zjechał z trasy na pobocze i uderzył w drzewo. Zmarł na miejscu. -W trakcie jazdy mężczyzna zasłabł - podaje teraz w raporcie PIP.
Udar krwotoczny - to natomiast było przyczyną śmierci innego kierowcy - z hurtowni maszyn w Brzozie. O jego zgonie i wypadku (miał miejsce podczas pracy) inspekcja pracy została poinformowana przez pracodawcę 14 lutego. Sam wypadek jednak wydarzył się 11 stycznia, na trasie między Białymi Błotami a Bydgoszczą. "Kierowca źle się poczuł, doznał udaru krwotocznego. Został przetransportowany do szpitala, gdzie wprowadzono go w stan śpiączki farmakologicznej. 29 stycznia nastąpił zgon" - podaje raporcie PIP.
Wypadek przy pracy w Chełmży. Maszyna w ruchu i wciągnięta ręka
Smutna klasyka gatunku - tak mówi się o wypadkach, który 23 lutego wydarzył się w Chełmży. Ich powodem jest zbliżanie dłoni do otwartych, pracujących maszyn. Czasem, dlatego, by łatwiej było je wyczyścić. Innym razem po to, by je naprawić lub coś z nich wyjąć.
Co się wydarzyło w zakładzie przetwórstwa drewna w Chełmży? To był piątek, 23 lutego, około godziny 10.50. -Poszkodowany pracownik obsługiwał wielopiłę. Zaniepokoił go hałas dobiegający z wnętrza maszyny. Otworzył pokrywę strefy roboczej. W pewnym momencie będący w ruchu pasek przekładni napędowej pochwycił rękawicę, którą pracownik miał na prawej dłoni. To spowodowało amputację kciuka - podaje inspekcja pracy.
Ogółem w lutym w Kujawsko-Pomorskiem zgłoszono inspekcji pracy 8 wypadków. W tym były cztery śmiertelne, jeden zbiorowy i jeden ciężki. Od początku bieżącego roku natomiast wypadków przy pracy zgłoszono 13. Pięciu pracowników zmarło, a czterech doznało urazów.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
