Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na włocławskiej "jedynce" najczęściej dochodzi do uszkodzenia auta

Joanna Lewandowska
Wpadłeś w ogromną dziurę na którejś z włocławskich ulic? Nie musisz płacić za naprawę auta z własnej kieszeni. Miejski Zarząd Dróg ma obowiązek wynagrodzić ci wszystkie straty, a za naprawę auta zapłaci ubezpieczyciel.

W tym roku do Miejskiego Zarządu Dróg wpłynęło 76 zgłoszeń dotyczących szkód komunikacyjnych, które mają bezpośredni związek z fatalnym stanem naszych ulic. Najwięcej zgłoszeń dotyczy "jedynki". - Kierowcy najczęściej zgłaszają nam uszkodzenia zawieszenia, wachacza spowodowane ubytkami na jezdni- mówi Waldemar Konopczyński z MZD.
Po zgłoszeniu, pracownicy Miejskiego Zarządu Dróg sprawdzają, jak wyglądała jezdnia, na której doszło do tego zdarzenia i jeśli uznają, że usterka w aucie mogła powstać właśnie przez tę dziurę, koleinę, czy wyrwę, występują do ubezpieczalni.
Ocena urzędników czasem różni się od tego, co twierdzą kierowcy. Dlatego największą szansę na odszkodowanie mają ci, którzy na miejsce feralnego zdarzenia wezwą policję. - Na ulicy Toruńskiej obowiązuje ograniczenie prędkości do pięćdziesięciu kilometrów na godzinę - wyjaśnia W.ński. Jego zdaniem, jeśli kierowcy przestrzegaliby przepisów, raczej nie uszkodziliby auta. Jest to możliwe dopiero przy większych prędkościach. Tymczasem niektórzy upierają się, że auto zepsuli mimo stosowania się do znaków.
- W takich przypadkach tylko wezwanie policji może dać solidne podstawy do uzyskania odszkodowania - wyjaśnia Konopczyński. -Policja robi szkic miejsca, ale z reguły nie wykonuje pomiarów prędkości, więc my po dokładnym obejrzeniu miejsca zdarzenia musimy ocenić, czy to możliwe, że uszkodzenie powstało właśnie przez zły stan jezdni.
Jak część ze złożonych w tym roku wniosków o odszkodowanie została pozytywnie rozpatrzona? Tego MZD nie wie. Urzędnicy nie są w stanie określić, ilu kierowców postanowiło walczyć o rekompensatę za straty, bo niektórzy zamiast wnioski o odszkodowanie kierują bezpośrednio do ubezpieczyciela.
Waldemar Konopczyński zapewnia, że MZD robi wszystko, żeby strat na skutek złej nawierzchni było jak najmniej. A wszystkie ubytki w jezdni, w których włcoławianie uszkodzili auta są niezwłocznie usuwane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska