Możliwość przekształcenia za niewielkie pieniądze mieszkań lokatorskich w wyodrębnioną własność dała znowelizowana ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych. Z jej zapisów wynika wprawdzie, że procedura nabycia lokatorskiego M nie powinna trwać dłużej niż trzy miesiące, ale w praktyce okazało się, że dotrzymanie tego terminu nie było możliwe.
W ubiegłym roku natomiast Trybunał Konstytucyjny wydał orzeczenie, które zakwestionowało niektóre przepisy znowelizowanej ustawy i orzekł, że będą one obowiązywać tylko do końca tego roku. Nie wszystkie jednak spółdzielnie mieszkaniowe zdążą w tym czasie z przekształceniami. Mniejsze, jak choćby Młodzieżowa Międzyzakładowa Spółdzielnia Mieszkaniowa we Włocławku już dawno uporała się z wnioskami, którymi zaraz po wejściu w życie znowelizowanej ustawy zasypali spółdzielnię mieszkańcy.
W Spółdzielni Mieszkaniowej "Zazamcze" proces przekształcenia lokatorskiego "M" w wyodrębnioną własność na podstawie "starych wniosków" też dobiega końca. Także we Włocławskiej Spółdzielni Mieszkaniowej usłyszeliśmy zapewnienie, że władze zrobią wszystko, by proces przekształceń został w tym roku zakończony.
Na pewno jednak nie zdąży z przekształceniami Spółdzielnia Mieszkaniowa "Południe". Tu dopiero 50 procent wniosków o przekształcenie w wyodrębnioną własność zostało zrealizowanych. Dlaczego tak mało? Powody są dwa. Po pierwsze - wciąż trwa przywłaszczanie gruntów. Po wtóre - nadal kancelarie notarialne są oblegane. Ale mieszkańcy, którzy złożyli wnioski mogą spać spokojnie. Walne Zgromadzenie podjęło uchwałę, na mocy której przekształcenia będą się odbywać na dotychczasowych zasadach także po 31 grudnia br.
Członkowie SM "Południe" złożyli 1600 wniosków o przekształcenia w wyodrębnioną własność. Dotychczas załatwionych zostało 800. - Około pięć procent aktów notarialnych nie jest podpisywanych przez naszych członków - mówi prezes Zbigniew Lewandowski. Dzieje się tak wówczas, gdy kogoś nie stać na wniesienie opłaty notarialnej, wynoszącej obecnie około 900 złotych.
Władze spółdzielni zdecydowały też o tym, że tam, gdzie bloki stoją na terenach oddanych na wieczyste użytkowanie, proces przekształceń zostanie zatrzymany, aż grunty te staną się własnością spółdzielni. Chodzi o to, by w przyszłości użytkownicy nie ponosili opłat z tytułu wieczystej dzierżawy.