https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na wsi bez kolejek po komunalne

Jolanta Szczygłowska
Odpowiedzią na głód mieszkaniowy w  Brodnicy są lokale dla rodzin średniozamożnych,  np. w budynku przy ul. Nowa Kolonia mieszkania  rozeszły się na pniu. Napiszemy o tym w  jednym z najbliższych wydań "Pomorskiej".
Odpowiedzią na głód mieszkaniowy w Brodnicy są lokale dla rodzin średniozamożnych, np. w budynku przy ul. Nowa Kolonia mieszkania rozeszły się na pniu. Napiszemy o tym w jednym z najbliższych wydań "Pomorskiej". Archiwum
Kolejka osób zainteresowanych lokalem socjalnym rośnie każdego roku. Największy głód mieszkaniowy przeżywają miasta. Z kolei gminy nie mają problemów z zaspokojeniem potrzeb mieszkaniowych dla najuboższych.

     Z danych uzyskanych w niektórych urzędach miast i gmin powiatu brodnickiego i nowomiejskiego wynika, że czasami kilka lat trzeba czekać na przydział mieszkania komunalnego. Są też problemy z lokalami socjalnymi.
     W Jabłonowie Pomorskim lista chętnych na mieszkania komunalne, to zaledwie dziesięć osób. Dwie chcą zamieszkać na wsi. Pozostali to potencjalni mieszkańcy miasta. Chociaż
     liczba oczekujących nie przeraża,
     
to jednak czas wyczekiwania na takie mieszkanie dochodzi do kilku lat. - Obecnie sprawą nie cierpiącą zwłoki jest zabezpieczenie lokali socjalnych dla trzech osób. Jeden wniosek jest z wyrokiem sądowym, który powinien być załatwiony w pierwszej kolejności. Dwa kolejne, to rodziny znajdujące się w krytycznej sytuacji finansowej, a co za tym idzie i mieszkaniowej - mówi Jędrzej Kucharski, wiceburmistrz Jabłonowa Pomorskiego.
     Miasto przygotowało do sprzedaży dwanaście mieszkań komunalnych.
     Zainteresowani mogą je kupić w drodze przetargu. Cena wywoławcza ma wynieść ok. 300 zł za metr kwadratowy. A chętnych na kupno lokum własnościowego nie brakuje.
     Nowomieszczanie, którzy ubiegają się o przydział mieszkania komunalnego, czy nawet prostego socjalnego, muszą także uzbroić się w cierpliwość. W gronie oczekujących znajduje się pięć osób z orzeczonym wyrokiem nakazującym eksmisję i z prawem do lokalu socjalnego, a drugie tyle bez obowiązku zabezpieczenia im mieszkania.
     Do rozpatrzenia zalega 35 wniosków
     
o przydział mieszkania komunalnego. Natomiast od początku roku miasto w drodze przetargu sprzedało 73 mieszkania. Samorządowcy chętnie pozbywają się lokali, ponieważ zmniejszają się koszty związane z ich utrzymaniem. W tym roku z kasy urzędu na ten cel wydano 330 tys. zł.
     Na niedostatek mieszkaniowy nie mogą narzekać gminy wiejskie. W Bartniczce nie istnieje problem zabezpieczenia mieszkań socjalnych. - Owszem, w naszym administrowaniu są budynki po byłych pegeerach. Jednak czynsz jaki płacą lokatorzy w zupełności pokrywa koszty utrzymania budynku - wyjaśnia Benedykta Kamińska, sekretarz urzędu gminy w Bartniczce. Podobnie jest w Świe-dziebni. - Mamy na utrzymaniu jedenaście mieszkań. Na ich remont rocznie wydajemy około trzech tysięcy złotych. Nie mamy kłopotu z zabezpieczeniem socjalnych, bo nie ma oczekujących na takie lokale. Dwie rodziny złożyły wnioski o przydział, ale sprawę postaramy się załatwić w miarę szybko - wyjaśnia Zbigniew Gontarski, wójt Świedziebni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska