Spis treści
- Pomimo tego, że masło na światowych giełdach drożeje, to w Polsce cena za ten towar nawet jeszcze dołuje - twierdzi Mariusz Falgowski, prezes Kujawskiej Spółdzielni Mleczarskiej KeSeM we Włocławku.
Masło na świecie drożeje, a w Polsce nie
Podczas aukcji na nowozelandzkiej giełdzie GDT (Global Dairy Trading) 6 lutego podrożały niemal wszystkie produkty mleczarskie, a w przypadku masła odnotowano największy wzrost (+ 10,3 %).
- Tymczasem w Polsce masło stało się swego rodzaju wabikiem na klientów sieci handlowych - zauważa prezes włocławskiej mleczarni. - W niektórych sklepach 200-gramowa kostka masła kosztuje poniżej 3 złotych. To psuje rynek, jeśli sieci płacą przetwórcom 22-23 złotych za kilogram masła, którego koszt wyprodukowania wynosi około 30 złotych.
Prezes Falgowski rozumie, że klienci cieszą się jeśli kupią towar znacznie taniej, ale sprzedaż poniżej kosztów produkcji może się dla wszystkich źle skończyć.
Bo mleczarnie, które np. produkują twaróg mają dużo tłuszczu mlecznego do zagospodarowania i muszą go sprzedać w postaci śmietany lub masła. No i coraz częściej stają pod ścianą, a nawet korzystne ceny za twaróg nie pokryją im kosztów związanych z produkcją i sprzedażą bardzo taniego masła. Poza tym, jeśli na rynku można kupić tak tanie masło, to mało kto będzie chciał od nich kupić towar nawet w granicach kosztów produkcji.
To też może Cię zainteresować
Efekt jest taki, że mleczarnie, które tracą na sprzedaży masła, nie są w stanie dołożyć dostawcom za surowiec.
Koszty produkcji mleka wciąż rosną
- Od czterech miesięcy mleczarnia płaci nam tyle samo za mleko, za litr otrzymujemy średnio 2,10 zł - mówi Leszek Olszewski, rolnik z miejscowości Białowieżyn (pow. lipnowski). - Tymczasem wiele kosztów produkcji mleka rośnie. Wyższe są np. koszty utrzymania pracowników, ale i usług. I to nie tylko weterynaryjnych, bo ostatnio średnio o 10 zł (do 50 zł) podrożała usługa dotycząca korekcji racic u bydła.
I także z tego powodu rolnicy liczą na podwyżki za surowiec.
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że cena skupu mleka w grudniu 2023 r. wyniosła w kraju 211,51 zł/1 hl (w woj. kujawsko-pomorskim to 203,52 zł /1 hl) i była niższa o 23,2 % niż w grudniu 2022 r., chociaż w porównaniu do listopada 2023 r. była o 2,1 % wyższa.
Kryzys w branży nadal trwa
A przetwórcy mleka uważają, że dobrej koniunktury w tej branży wciąż nie ma i nie stać ich na oczekiwane przez rolników podwyżki stawek za mleko.
- Mleczarstwo już drugi rok znajduje się w kryzysie - uważa Waldemar Broś, prezes Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich, Zw. Rew. - Ceny za podstawowe produkty takie jak mleko w proszku, masło i sery spadły - licząc rok do roku - o 15-20 proc. Jednak jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że porównujemy ceny z okresem, w którym już były spadki, to należy zauważyć, że skala obniżek jest znacznie wyższa.
Zdaniem prezesa Brosia na tym kryzysie najbardziej zyskują niektóre sieci handlowe, które stosują nieuczciwe praktyki: - Dlatego w tej sprawie wystąpiliśmy do Tomasza Chróstnego, prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
W piśmie do prezesa UOKiK czytamy m.in. „(...) od pewnego czasu napływają informacje do Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich Związku Rewizyjnego o dumpingowych cenach sprzedaży masła w sieci sklepów (...).
KRZSM napisała, że cena masła na półce sklepów dwóch sieci wynosi od 14,75 zł do 17,25 zł/kg. I dodano: „(...)Według nas jest to cena zdecydowanie poniżej kosztów produkcji i w związku z tym rodzi się pytanie jak to jest możliwe. Oferowanie klientom produktów poniżej kosztów produkcji jest nie tylko nieuczciwe ale i zagraża naszej gospodarce. Tego typu zachowania są typowymi działaniami marketingowymi nie mającymi nic wspólnego z gospodarką rynkową a wręcz przeciwnie kształtuje fałszywy jej obraz. Mając powyższe na względzie prosimy o zainteresowanie się sprawą i podjęcie zdecydowanych działań.”
16 lutego, w siedzibie KZSM, minister Czesław Siekierski, spotkał się z przedstawicielami branży mleczarskiej. Była mowa także o problemach z sieciami handlowymi.
