Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nadal nie ma pomysłu, jak finansować osiedlowe samorządy

MARIA EICHLER
Marian Rogenbuk jest za systemem mieszanym
Marian Rogenbuk jest za systemem mieszanym Aleksander Knitter
Była zapowiedź rewolucyjnych zmian, a na razie jest impas. Przed uchwaleniem budżetu jednak radni powinni się określić, jak wesprą najniższe samorządowe ogniwo.

Do tej pory sprawa była prosta, choć kontrowersyjna. Samorządy osiedlowe były dotowane z opłaty za psy. Miały tyle, na ile operatywni byli inkasenci i na ile mieszkańcy kochali czworonogi. Ten system został jednak oprotestowany, bo nie tylko był zdaniem krytyków niesprawiedliwy, ale nieco szokujący - jak można finansować osiedla z takiego podatku? To już lepiej dać "od głowy".

Temat wraca i nie zapowiada się, żeby radni mieli cudowny pomysł, jak rozwiązać problem. Zajęła się nim komisja rewizyjna, która nawet sformułowała wniosek, by to straż miejska policzyła wszystkie psiaki w mieście i zajęła się skuteczniejszą egzekucją opłat za nie. Radnym z komisji rewizyjnej wyszło, że jeden pies przypada na 25 mieszkańców, ale wcale nie ma proporcji w poszczególnych samorządach - w niektórych jeden czworonóg przypada na 12 mieszkańców, w innych jeden na 295!

Wiadomości z Chojnic

Szef komisji budżetu Marian Rogenbuk miał precyzyjniejsze dane o liczbie psów w mieście - jest ich podobno 1593. Z analizy komisji budżetu wynika, że nie ma korelacji pomiędzy wielkością samorządu a wysokością wpływów za psy. - Największa ściągalność jest po prostu tam, gdzie jest dobry inkasent - podsumował Rogenbuk.

Proponował, by na przyszły rok zastosować wariant mieszany. Częściowe finansowanie z uzyskanych wpływów za psy i częściowo wedle innego klucza. - Ale nie mamy jeszcze pomysłu, jakiego - przyznawał.
Burmistrz Arseniusz Finster psów co prawda nie liczył, ale na szacunki podawane przez radnych macha ręką. - Na pewno jest ich dużo więcej - mówi. - Ze dwa tysiące, jeśli nie trzy.

Jak dodaje, sam jest zwolennikiem chipowania czworonogów. Szkopuł w tym, że nie jest to operacja tania. Ale zalety są oczywiste - psy są w rejestrze. Spokojnie można planować wpływy do budżetu z tego tytułu i jest bezpieczniej. Można namierzyć każdego właściciela, gdy tego wymaga sytuacja. - Jestem sceptyczny wobec pomysłu, by zrzucić ten obowiązek na straż miejską - dodaje burmistrz.
To nie koniec dyskusji, bo przed uchwaleniem budżetu radni będą musieli podjąć decyzję, co dalej. A sesja budżetowa - 19 grudnia. Czasu jest bardzo mało.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska