Do tej pory sprawa była prosta, choć kontrowersyjna. Samorządy osiedlowe były dotowane z opłaty za psy. Miały tyle, na ile operatywni byli inkasenci i na ile mieszkańcy kochali czworonogi. Ten system został jednak oprotestowany, bo nie tylko był zdaniem krytyków niesprawiedliwy, ale nieco szokujący - jak można finansować osiedla z takiego podatku? To już lepiej dać "od głowy".
Temat wraca i nie zapowiada się, żeby radni mieli cudowny pomysł, jak rozwiązać problem. Zajęła się nim komisja rewizyjna, która nawet sformułowała wniosek, by to straż miejska policzyła wszystkie psiaki w mieście i zajęła się skuteczniejszą egzekucją opłat za nie. Radnym z komisji rewizyjnej wyszło, że jeden pies przypada na 25 mieszkańców, ale wcale nie ma proporcji w poszczególnych samorządach - w niektórych jeden czworonóg przypada na 12 mieszkańców, w innych jeden na 295!
Szef komisji budżetu Marian Rogenbuk miał precyzyjniejsze dane o liczbie psów w mieście - jest ich podobno 1593. Z analizy komisji budżetu wynika, że nie ma korelacji pomiędzy wielkością samorządu a wysokością wpływów za psy. - Największa ściągalność jest po prostu tam, gdzie jest dobry inkasent - podsumował Rogenbuk.
Proponował, by na przyszły rok zastosować wariant mieszany. Częściowe finansowanie z uzyskanych wpływów za psy i częściowo wedle innego klucza. - Ale nie mamy jeszcze pomysłu, jakiego - przyznawał.
Burmistrz Arseniusz Finster psów co prawda nie liczył, ale na szacunki podawane przez radnych macha ręką. - Na pewno jest ich dużo więcej - mówi. - Ze dwa tysiące, jeśli nie trzy.
Jak dodaje, sam jest zwolennikiem chipowania czworonogów. Szkopuł w tym, że nie jest to operacja tania. Ale zalety są oczywiste - psy są w rejestrze. Spokojnie można planować wpływy do budżetu z tego tytułu i jest bezpieczniej. Można namierzyć każdego właściciela, gdy tego wymaga sytuacja. - Jestem sceptyczny wobec pomysłu, by zrzucić ten obowiązek na straż miejską - dodaje burmistrz.
To nie koniec dyskusji, bo przed uchwaleniem budżetu radni będą musieli podjąć decyzję, co dalej. A sesja budżetowa - 19 grudnia. Czasu jest bardzo mało.