Nadal się nie przyznaje

     Przypomnijmy, w niedzielę o czwartej nad ranem do samotnie mieszkającej 68-letniej Ireny W. włamał się Tomasz. B. Z ustaleń policji wynika, że mężczyzna zgwałcił kobietę. Był pijany, miał ponad promil alkoholu
     Po wytrzeźwieniu nie przyznał się do gwałtu. - Sąd zdecydował o zastosowaniu trzymiesięcznego aresztu - wyjaśnia prokurator Adam Andrejczuk z Prokuratury Rejonowej w Tucholi. - Nadal nie przyznaje się do zarzucanego mu czynu, ale ustalamy okoliczności zdarzenia w Trzcianach.
     25-letniemu Tomaszowi B. za gwałt grozi kara więzienia od roku do 10 lat. Wcześniej nie był karany, ale dwa lata temu stracił prawo jazdy za jazdę po pijanemu.