"Strazak roku 2010" wręczenie nagród
- Wiem, że głosowali na mnie przyjaciele z całego regionu, to dzięki nim odebrałem dziś nagrodę - mówi zwycięzca w kategorii strażak OSP. - No i miałem w końcu okazję poznać mojego kolegę, z którym ścigałem się po zwycięstwo.
- Gratuluję wszystkim strażakom - mówił Franciszek Złotnikiewicz z Urzędu Marszałkowskiego. - Takie plebiscyty wyraźnie pokazują, jak bardzo jesteście potrzebni w naszym regionie. Najlepsi strażacy dostali vouchery turystyczne, a dodatkowo - dużą maskotkę psa-strażaka. - Postawię ją w centralnym miejscu biura - zapewnia Steinborn. Będzie witać przychodzących.
Zakoczony wygraną był też Mariusz Jaworski, zdobywca drugiego miejsca w kategorii strażaków PSP. - Nie spodziewałem się, że w ogóle dostanę jakieś głosy - przyznaje uśmiechnięty strażak z Radziejowa - Jestem gronie laureatów najmłodszy stażem, najniższy rangą. Ale żona zorganizowała mi taki "sztab wyborczy", że dostałem mnóstwo SMS-ów.
Sławomir Woziński, naczelnik OSP z Rytla, która wygrała nasz konkurs na najlepszą jednostkę. - Na finiszu walka była ostra - przyznaje. - Nawet zastanawialiśmy się przez chwilę, czy sobie nie odpuścić, ale postanowiliśmy walczyć do końca. Jak widać - warto było.
Strażacy dostali w nagrodę agregat prądotwórczy o wartości 3 tysięcy zł. - Przyda się - twierdzą zgodnie mundurowi z Rytla. - Zamontujemy na samochodzie i będzie jak znalazł.