Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najlepszy glina

Adam Lewandowski
Krzysztof Weder policjantem jest od pięciu lat.
Krzysztof Weder policjantem jest od pięciu lat. Adam Lewandowski
- To było dla mnie zupełnym zaskoczeniem - mówi starszy posterunkowy Krzysztof Weder z koronowskiego Komisariatu, który w plebiscycie "Gazety Pomorskiej" i Komendy Wojewódzkiej na "Najlepszego policjanta" uplasował się na drugiej pozycji wśród funkcjonariuszy Komendy Miejskiej w Bydgoszczy.

     Ma 25 lat. Jest kawalerem. W policji pracuje od 20 maja 1999 roku. Mundur przywdział zaraz po maturze. Studiuje zaocznie. Jest na trzecim roku politologii Akademii Bydgoskiej. Pracuje w sekcji prewencji. Zdobył uprawnienia płetwonurka i był już na głębokości 21 metrów.
     Starszego posterunkowego Krzysztofa Wedera najczęściej spotkać można na Zalewie Koronowskim na policyjnej motorówce. 115 koni mocy, prędkość maksymalna ponad 50 km na godz. - Wodniacy to jedna wielka rodzina - mówi. - Wszyscy są wobec siebie serdeczni, przepływając obok siebie pozdrawiają się. Szkoda, że tak mało serdeczności spotyka się wśród samochodziarzy...
     **
- W sekcji prewencji nie jest nudno? Czy nie lepiej w kryminalnym?
     - Skądże! Pracy jest dość. Soboty i niedziele mam służbę najczęściej w posterunku wodnym w Pieczyskach. Dziś - w środę - od wczesnego rana stałem z radarem poza Koronowem. Potem byłem na zdarzeniu w jednym z koronowskich zakładów. Teraz mam chwilę przerwy. Zawsze coś się dzieje. Pracując w prewencji czuje się, że można pomóc innym.
     **
- Łapanie na radar to pomaganie innym?!
     - Tak - bezbronnym wobec samochodziarzy pieszym.__W roku szkolnym staliśmy często z radarem przed jedną ze szkół wiejskich. Obok szkolny autobus, dużo dzieci, matki odprowadzające je na zajęcia. I auta przekraczające dopuszczalne w tym miejscu prędkości. Zimno. Kobiety przyniosły nam kawę, byśmy tylko stali tam jak najdłużej. By ich dzieci czuły się bezpieczniej. To był bardzo miły gest. Jesteśmy potrzebni, bo - niestety - większość kierowców ogranicza prędkość tylko wtedy, gdy wie, że ma przed sobą radar.
     **
- Najtrudniejsze zadanie policjanta?
     _- Taki już nasz obowiązek: pójść do matki i ojca i powiedzieć: wasz syn nie żyje. Utonął. Idąc układasz słowa, a kiedy stajesz przed drzwiami, zasycha ci w gardle. Nikomu nie życzę wystąpienia w takiej roli. W tym roku, na szczęście, nikt jeszcze nie utonął.
     _Oby takich obowiązków było jak najmniej - również dzięki prewencyjnej pracy policjantów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska