Najważniejsze posiedzenie Parlamentu Europejskiego - jak głosowali nasi posłowie?

Przed samym głosowaniem można było wysłuchać wystąpień klubowych. Zaczęli przedstawiciele najmniejszych ugrupowań, skończył przedstawiciel największej – EPP.

Claire Fox z Wielkiej Brytanii (Brexit Party) zarzuciła posłom hipokryzję i sianie propagandy. - Ta izba nie ma legitymacji do rządzenia, to kłamstwo i dezinformacja, cały ten wybór to jakaś szarada. To kuluarowe przepychanki i teraz Ursula von der Leyen otrzyma możliwości dyktowania i narzucania swojej woli Europie, czy to się podoba wyborcom czy nie. Ten federalizm to zamach na władzę technokratów w komisji.

Manon Aubry (GUE/NGL) powiedziała – to ważne głosowanie, mamy kryzys nierówności i zmiany klimatyczne, tu nie może być pustych słów. Ważne są kwestie etyczne –- odrzuciliśmy trzech kandydatów ze względu na konflikt interesów finansowych. Trzeba zmienić sposób konsumpcji, sposób transportu, opodatkowanie korporacji, ludzie i świat zasługują na lepsze usługi i ochronę społeczną.

Ryszard Legutko ECR - Pani kadencja to nowy początek, grupa poprze panią w wielu kwestiach, na przykład co do budżetu czy wspólnego rynku dla cyfrowych usług czy planów klimatycznych. Chcemy podkreślić, że trzeba wesprzeć społeczności które są zagrożone poprzez propozycje klimatyczne. Poseł Legutko zauważył, że poprzednia komisja forsowała swoją rolę i pogwałcała traktaty europejskie.

Marco Zanni (Identity and Democracy Group) skrytykował plany nowej szefowej KE. - Ludzie wstając rano nie myślą o równouprawnieniu w Komisji Europejskiej, tylko o tym jak związać koniec z końcem, jak wypłacić pieniądze pracownikom w firmach. „Zielony ład” oznaczać może dysproporcje, my jako UE robimy dużo dla klimatu, to państwa poza Europą nie dbają o klimat, boimy się, że „zielony ład” będzie zagrożeniem dla konkurencji na rynku.

- Niektóre kraje nie były w stanie znaleźć żadnej kobiety na stanowisko komisarza, my cieszymy się z równouprawnienia kobiet w komisji. Potrzebujemy działań i mocy, by forsować zmiany i dbać o wartości dla wszystkich. Nie dajemy czeku in blanco, ale nie dajemy też czerwonej kartki, wstrzymamy się od głosu, życząc powodzenia – zaznaczyła Ska Keller Verts/ALE(Groupe des Verts/Alliance libre européenne).

Dacian Ciolos (Renew Europe Group) uznał, że nigdy Europa nie miała Komisji Europejskiej, która stawia sobie tak ambitne cele i tak poważnie myślała o równouprawnieniu płci. Każdy komisarz ma jasną rolę – by przywrócić Europie pasję do działania. Musimy wspólnie budować projekt europejski – dla takiej komisji mówimy tak w głosowaniu.

Garcia Peres (Alliance of Socialists and Democrats) oceniła, że „ludzie chcą innej Europy, Europy szans. W ciągu pięciu lat powalczymy o bardziej ekologiczną, feministyczną i społeczną Europę. Pozwolimy wam na błędy, ale nie pozwolimy na brak zaangażowania. Będziemy współpracować i kontrolować. Przed nami wiele pracy, by przywrócić ludziom zaufanie i nadzieję.

Manfred Weber (PPE - European People's Party) przypomniał, że „żyjemy w czasach ekstremistów, musimy złożyć jasną deklarację pracy na rzecz kontynentu. Komisarze pochodzą z państw członkowskich zależą od nas, od współpracy z parlamentem. Parlament razem z KE musi zbudować porozumienie dla przyszłości Europy. Skrajna lewica i skrajna prawica grozi i atakuje - nasz odpowiedź jest prosta - my mówimy Europie tak.

Ostatecznie głosami 461 na tak, przy 157 głosach przeciw i 89 głosach wstrzymujących się wybrano skład Komisji Europejskiej.

Jak głosowali Polacy?

Udziału w głosowaniu nie wzięli:
Marek Belka
Karol Karski
Bogusław Liberadzki
Janina Ochojska

Wstrzymali się od głosu:
Zdzisław Krasnodębski
Elżbieta Kruk

Reszta polskich posłów poparła skład nowej Komisji Europejskiej.