Sprawy najbardziej interesujące samych bydgoszczan, tematy lokalne z “naszego podwórka" już nie są tylko drobną częścią większej, kujawsko-pomorskiej całości gazety.
Nasza gazeta - medium ze swej natury regionalne - dotąd nie przeznaczała tak wiele miejsca na publikacje o sprawach żadnego pojedynczego miasta Pomorza i Kujaw. Identyczną liczbą stron poświęconych tematyce lokalnej cieszyły się dotąd wszystkie główne miasta regionu. Miasta zacne i ważne, ale jednak "grające w innej lidze" niż Bydgoszcz - ósme miasto w Polsce, ośrodek większy niż okrzyczane w charakterze regionalnych metropolii Lublin, Katowice, Białystok.
Dodajmy drobiazg, wcale nie najmniej ważny: takiej liczby stron na miejską tematykę bydgoską, nie poświęca obecnie żadna inna gazeta na rynku.
To, że w magazynowym wydaniu mamy okazję, aby się z Państwem komunikować bardziej wyczerpująco, budzi naszą, redakcyjną radość. Mam osobiście podejrzenie, że od dawna ponosimy drobną część winy za to, że w Bydgoszczy tak często - za często! - słychać narzekania na nasze miasto. Owo osławione "tu nic się nie dzieje!" lub "wszystko tu jest beznadziejne". No bo skąd ludzie mają wiedzieć, że przeciwnie - dzieje się i powstaje dużo nowego, skoro media mówią o tym skąpo?
Czas pisać o Bydgoszczy i jej życiu obszernie. Znaleźć miejsce i na jej inspirujący dzień dzisiejszy, i na jej frapującą historię, i wreszcie na wizję jej przyszłości.
Nie uciekając od dzienni-karskiego obowiązku tropienia defektów, chcemy jednak jak najwięcej pisać o jasnych stronach rzeczywistości. I chcemy, aby Państwo także się w tym odnajdywali. Stąd nasze - powtarzane na łamach - apele o Państwa telefony i listy, o wspomnienia oraz zachęty i pomysły. Opiszmy fajną Bydgoszcz razem!
Czytaj e-wydanie »