Straszny wygląd psa, z wystającymi żebrami i zmatowiałą sierścią, zwrócił uwagę strażników miejskich, którzy patrolowali rejon ul. Wodnej w Nakle. Właścicielowi dali miesiąc, by doprowadził psa do należytego stanu.
Na kontrolę strażnicy zabrali przedstawicieli nakielskiego koła Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Okazało się, że około 2 -letnia Kora wciąż straszy swym wglądem. Pies został odebrany młodemu panu.
- Przez miesiąc Kora znajdowała się pod troskliwą opieką naszych wolontariuszek. W tym czasie przybrała na wadze 11 kilogramów. W dniu odebrania ważyła zaledwie 13 kilo, a prawidłowa waga, jaką powinna osiągnąć, wynosi około 30 kilo - informuje Ewa Roszko-Stasiewska, prezes Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Nakle nad Notecią.
Działacze towarzystwa złożyli doniesienie do Prokuratury Rejonowej w Nakle o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Ta jednak odmówiła wszczęcia dochodzenia w tej sprawie. W uzasadnieniu napisano, że czyn, którego dopuścił się właściciel psa, nie zawiera znamion czynu zabronionego.
Właściciel zrzekł się praw do Kory, a ona - w rodzinie zastępczej - powoli odzyskuje siły i radość życia. Działacze towarzystwa pilnie szukają dla niej nowego domu.
- Mamy nadzieję , że znajdą się ludzie, dzięki którym Kora będzie miała lepsze i szczęśliwe życie - mówi Ewa Roszko-Staszewska. - Osoby zainteresowane adopcją psa prosimy o kontakt pod numer telefonu: 694 669 264.
Udostępnij