Obejrzyj: Remont ulicy Długiej w Toruniu

O całym tym bulwersującym zdarzeniu informowaliśmy w "Nowościach" na początku lutego. Toruńskie Towarzystwo Ochrony Praw Zwierząt, które zajęło się sprawą, od początku obiecywało, że sprawca nie pozostanie bezkarny. Jego przykład może odstraszyć innych, którzy nie widzą problemu w krzywdzeniu bezbronnych zwierząt.
Polecamy
- Mężczyzna przyznał, że kopnął kota. Tłumaczył, że to Dzidzia była agresywna wobec jego psa. Postaramy się, aby sprawca poniósł sprawiedliwą karę będącą przestrogą dla innych. Za znęcanie się nad zwierzęciem, a takim czynem jest niewątpliwie kopanie i zadawanie bólu, grozi nawet więzienie - mówi Piotr Korpal z TTOPZ.
Co zdarzyło się w styczniu?
Przypomnijmy. Wszystko wydarzyło się 11 stycznia 2022 roku w ciągu dnia na parkingu przy ul. Solankowej w Czerniewicach. Bura kotka Dzidzia znajdowała się tam pod opieką swojej karmicielki. W tym samym czasie na parkingu pojawił się mężczyzna z psem. Zwierzak biegał bez smyczy. W pewnym momencie podszedł do kotki, która zareagowała instynktownie – zasyczała i przyjęła postawę obronną. Wówczas właściciel psa postanowił pomóc swojemu pupilowi w starciu z kotem, mocno kopiąc Dzidzię. Nie przejął się, że to miejsce publiczne, że wokół są inni ludzie, że działają kamery monitoringu.
Polecamy
- Zatrzymanie wody w organizmie. Czy to niebezpieczne? Jak pozbyć się nadmiaru wody?
- Glutaminian sodu dodają do większości spożywczych produktów. Może Cię zabić!
- Co jeść, aby dożyć ponad 100 lat? Oto lista produktów. Poznaj najzdrowsze menu: lista
- Escobar atakuje smartfony. Może wykraść niemal wszystko. Również dostęp do banku!
Jak opowiadali nam świadkowie tego zdarzenia, po otrzymaniu razu zwierzę uciekło, głośno miaucząc z bólu. Karmicielka znalazła kotkę dopiero po kilku godzinach, ukrytą w krzakach. U weterynarza okazało się, że doszło do zwichnięcia stawu łokciowego w prawej łapce. Konieczne było nastawienie oraz unieruchomienie za pomocą opatrunku gipsowego.
Jak poważny był to uraz?
Wyjaśnijmy, że potocznie zwichnięcie uznawane jest za mniej groźne niż złamanie. Nie wygląda tak spektakularnie na zdjęciu RTG. W rzeczywistości to bardzo poważny uraz, który może mieć duże konsekwencje. Oprócz bardzo bolesnego przesunięcia powierzchni stawowych często uszkodzeniu ulegają tkanki miękkie: torebka stawowa, okoliczne więzadła i ścięgna, które mogą się zagoić w sposób patologiczny i utrudniać funkcjonowanie na lata.
Polecamy
- Dieta na masę i dieta na rzeźbę. Takiego jedzenia musisz unikać przy takim treningu
- Tak jedzenie awokado może pomóc najszybciej schudnąć. W ten sposób stracimy wagę
- Masz problem z seksem? Poznaj proste ćwiczenia poprawiające współżycie!
- Nie tylko Ewa Chodakowska i Anna Lewandowska! Tak ćwiczy Karolina Mieszała
Na szczęście Dzidzia dobrze zniosła leczenie i wszystko wskazuje na to, że będzie funkcjonować normalnie.
- Zależy nam na tym, by sprawca nie tylko poniósł sprawiedliwą karę, ale też pokrył koszty leczenia i rehabilitacji kotki — dodaje Piotr Korpal.
Sprawę Dzidzi prowadzi Kancelaria Adwokacka Anita Engler, która nie po raz pierwszy pomaga Toruńskiemu Towarzystwu Ochrony Praw Zwierząt. Prawniczka prowadzi też głośną sprawę psa Bobika, którego właściciel zagłodził na śmierć. Pies został mu odebrany, ale niestety nie udało się go uratować. Finał tego procesu w najbliższych tygodniach.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku: