https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nalaskowski: Nie wierzę w jakąś tam pandemię ADHD

Rozmawiała Karina Obara
fot. Lech Kamiński
Rozmowa z prof. Aleksandrem Nalaskowskim, dziekanem Wydziału Nauk Pedagogicznych UMK w Toruniu.

- Coraz więcej dzieci i młodzieży wychodzi z gabinetów psychologicznych z diagnozą ADHD (nadpobudliwości psycho-ruchowej). Jeszcze kilka lat temu tak nie było. O co chodzi?
- Kiedyś nie było takiej jednostki, a i teraz uważam, że czegoś takiego nie ma.

- Jak to? Więc ADHD nie istnieje?
- Nie wierzę w jakąś pandemię ADHD.

- Więc co to jest?
- Dzieci są bezkarne, bo rodzicom brak konsekwencji w ich wychowaniu. Coraz częściej spotykamy głośnych, agresywnych nastolatków, rozpieszczonych przez rodziców, którym zabrakło wymagań i zasad wobec dzieci.

- Ale mówimy też o dzieciach bardzo małych, np. pięcioletnich. One też już dostają diagnozę, że są nadpobudliwe, wymagają specjalnego prowadzenia.
- To jest zwykłe usprawiedliwianie błędów wychowawczych. Piszę o tym w książce "Pedagogiczne złudzenia, zmyślenia i fikcje". Nasze wyobrażenia o wychowywaniu dzieci są takie, że jeśli potrafimy odbyć stosunek płciowy, to potrafimy też wychować dziecko. Nic bardziej mylnego. Dla wielu ludzi wychowywanie własnych dzieci jest czynnością niedostępną.

- Jak to?
- Nie potrafią tego po prostu zrobić. Zawsze tak było. Teraz sobie ubzduraliśmy, że każdy ma prawo do szczęścia. To fałsz. Trzeba włożyć wiele wysiłku w wychowanie, przyznać, że rodzic nie wie wszystkiego, że jego dziecko może mieć określony temperament, na który też trzeba sposobu, ale i stanowczości.

- Co to więc znaczy wychowywać? Rodzice często są przekonani, że starają się jak najlepiej: karmią, ubierają, są w domu.
- Wychowywać, to znaczy dawać świadomość dziecku, nauczyć je przewidywania, robienia użytku z rozumu, nie wyręczać, nie robić zamiast dziecka, nie asekurować i chronić, ale przygotować do dorosłego życia. Tymczasem rodzice szukają usprawiedliwień dla dzieci, a one robią, co chcą. Na przykład siedzą ciągle przed komputerze i piszą brednie w internecie.

- No właśnie, zamykają się w domu. Jeszcze niedawno nastolatek naładowany hormonami szukał bójki, wychodził na zewnątrz, zaczepiał. Teraz coraz więcej młodych ludzi kieruje agresję wobec samych siebie.
- Bo są coraz silniejsze ograniczenia społeczne i młodzież zdaje sobie z nich sprawę. Drugi powód to brak innego pomysłu na życie. Taki małolat wie tylko to, co zostało mu podstawione pod nos, a podstawiono mu komputer i samotność.

- Co możemy dla niego zrobić, jako rodzice?
- Nie ma recepty. Czasu nie da się cofnąć. Ludzie się łudzą, że wychowanie może działać wstecz. Jednak jeśli mamy do czynienia z rozwydrzonym smarkaczem, który nie szanuje dorosłych, to teraz, w wieku nastoletnim, nie wychowamy go. Jest za późno.

- Nie da pan nadziei rodzicom?
- Dla tych, którzy nie będą się wymądrzać, że wiedzą wszystko najlepiej, jest nadzieja. Trzeba mieć świadomość, że wychowanie jest żmudnym procesem i wymaga konsekwentnych działań, niezłomności, zaangażowania, czytania, a nie szukania tanich rozwiązań, które łagodzą wyrzuty sumienia. Chrońmy nasze domy przed głupimi ludźmi i nie ustawajmy w ciagłym rozwijaniu się. To da nam szansę być dobrym rodzicem.

Komentarze 15

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
alina
Od kiedy Nalaskowski jest autorytetem, na którego wypowiedziach należałby się skupiać?
Plecie chłopina trzy po trzy,prof. od siedmiu boleści?
K
Kimel
Krótko i na temat - dziecko nadpobudliwe Nie jest tak, że każde rozkapryszone dziecko to od razu ADHD, ale nie można też czepiać się dzieci faktycznie zaburzonych.
A
Anna
ADHD nie da się sprawdzić po przez prześwietlenie czy też badanie krwi...nie da się wejrzeć tak głęboko w mózg! są to natomiast takie same objawy,i stwierdzenie tej choroby nie da się stwierdzić w kilka miesięcy a przez kilka lat!! ile ludzi z tą chorobą,która nie była znana dawniej,ma czy miało problemy w życiu!! zamiast cieszyć się że ktoś dostrzegł ta przypadłość,to ludzie marudzą i uważają że jest to wymyślone,ile dzieci ma pozwolenie na złe zachowanie z powodu złego wychowania,przez to że fałszywie rodzice podszywają zachowanie swoich pociech!! ...
Odnośnie leków,to każdy organizm jest indywidualny,i bardzo często po kilku miesiącach przyjmowania przez nasze dzieci leków dochodzi do uzależnienie się i trzeba na nowo dostosowywać leki,,,
Polecam leki,które mojemu dziecko bardzo pomogły minn. na koncentracje NP."Concerta" oraz leki "ORIZON" LUB "RISPOLEPT" po wielu latach poszukiwań i zmiany lekarza psychiatry w końcu jakieś leki dały nam szanse na "lepsze jutro" dodam że z wiekiem dzieci z ADHD przeważnie wyrastają częściowo z tego,i są to dzieci bardzo mądre inteligentne wrażliwe i pomocne i chęć bycie potrzebnym i kochanym jest bardzo silna! ale! jeżeli dzieci te są wychowywane jak cytuję "ścierką" krzykiem i agresją przyszłość takich dzieci nie będzie kolorowa....
A
Anna
No tak ściera na dziecko,widać rezultaty właśnie takiego wychowania!! Żadna forma agresji wobec dzieci nie jest skuteczna! nie istotne czy dziecko jest spokojne czy tez nadpobudliwe,proszę pamiętać że agresja rodzi agresję...Cierpliwość i bezwarunkowa miłość do swojego dziecka jest najskuteczniejszym lekarstwem na różnego rodzaju problemy z dziećmi,konsekwencja jasne zasady,reguły oraz tak jak i kary(nie cielesne)...
natomiast nie oczekujmy cudów jeżeli za późno do tego faktu dochodzą rodzice gdy dziecko wkracza w wiek buntu mam na myśli czas hormonów dojrzewania,wtedy rodzice bardzo rzadko sobie radzą i dzieci najczęściej trafiają do ośrodków wychowawczych,w których dzieci z całą pewnością w większości procent doznają tam skrzywienia psychicznego.Drodzy rodzice życie nie jest łatwe gdy mamy dzieci z nadpobudliwością psychoruchową,i nie ma prostej recepty w zasięgu ręki,trzeba się nauczyć akceptować nasze dzieci,starać się pomagać i znaleźć odpowiednia pomoc i dobrego lekarza psychiatrę lub neurologa,który będzie prowadził dziecko i pomoże mu iść odpowiednią drogą ale proszę pamiętać lekarz będzie starał się pomóc a nie wyleczy!! to można nazwać jako współpraca...ADHD to nie wymyślona choroba,często wykorzystywana przez rodziców,którzy rozpieścili swoje dziecko i przykrywają sie ta chorobą nie są w stanie przyznać się do błędu,ADHD to nie przeziębienie i nie da się tego stwierdzić po jednej wizycie u lekarza....Zachęcam do zapamiętania "CIERPLIWOŚĆ,KONSEKWENCJA,I MIŁOŚĆ"
R
Rosenhan
CZŁOWIEK WIERZY W TO CO MÓWI, I MA ODWAGĘ , OSTATNIO CORAZ WIEKSZA RZADKOŚĆ.

Każdy może sprawdzić, że ADHD nie spełnia żadnej definicji choroby. Nie ma żadnego badania, analizy, prześwietlenia, za pomocą którego można by stwierdzić ADHD. Nie występują tu żadne zmiany struktury ani czynności organizmu. Do takich zmian dochodzi natomiast pod wpływem preparatów-pochodnych amfetamin, często przepisywanych dzieciom u których się opiniuje ADHD.
Proszę sprawdzić cyfry - ile jest zgonów dzieci wywołanych nowoczesnymi preparatami na adhd, - przerost mięśnia sercowego i zawał, myśli samobójcze , depresje, akty przemocy, seryjne zabójstwa dokonywane przez dzieci pod wpływem preparatów psychotropowych w szkołach amerykańskich, ostatnio też europejskich.Ale niektórzy uważają, że lepiej to przemilczeć, biorąc pod uwagę krocie, jakie przynosi sprzedaż strattery.
~gość~
Nie przesądzaj tak pochopnie o racjach Temida bo się na tym nie znasz.Napisałeś,żeby tylko coś napisać?????
t
temida3
W dniu 29.09.2009 o 21:09, telewidz napisał:

Faktycznie Nalaskowski to chyba jakiś prof.z nadania rodzinnego .Dawno temu widziałem go w TV w gronie prof. z innych uczelni w kraju .Wszyscy ganili giertychową maturę a ten upierał się jak osioł i bronił do upadłego.


I miaŁ na Twoje nieszczęście- rację!
~GOŚĆ~
PODOBNO UMK TO NAJWIĘKSZY ZAKŁAD PRACY W TORUNIU
t
telewidz
Faktycznie Nalaskowski to chyba jakiś prof.z nadania rodzinnego .Dawno temu widziałem go w TV w gronie prof. z innych uczelni w kraju .Wszyscy ganili giertychową maturę a ten upierał się jak osioł i bronił do upadłego.
~gość~
A ja wierzę w Boga bo jestem katolikiem,natomiast pandemię ADHD uznaję ponieważ w dzieciństwie też byłem nadpobudliwy,ale szkoła średnia i studia/dwa fakultety/ pomogły mi uporać się z tym....czyli wniosek ...mi pomogła nauka...pozdrawiam serdecznie.
~GOŚĆ~
W dniu 25.09.2009 o 01:19, gosc napisał:

CZYTAŁEM ARTYKUŁ W PRASIE ,ŻE NA UMK NA POSZCZEGÓLNYCH WYDZ.PRACUJĄ CAŁYMI RODZINAMI...SYN,BRAT,WUJEK ,SZWAGIER ETC,ETC...CIEKAWE JAK TO SIĘ MA DO WYDZIAŁU PEDAGOGIKI...CZY TEŻ WYSOKIE STANOWISKA SĄ ROZDAWANE PO KUMOTERSKU


To jest tak jak w tej piosence..."Bo wszyscy Polacy to jedna rodzina itd,itp...
g
gosc
CZYTAŁEM ARTYKUŁ W PRASIE ,ŻE NA UMK NA POSZCZEGÓLNYCH WYDZ.PRACUJĄ CAŁYMI RODZINAMI...SYN,BRAT,WUJEK ,SZWAGIER ETC,ETC...CIEKAWE JAK TO SIĘ MA DO WYDZIAŁU PEDAGOGIKI...CZY TEŻ WYSOKIE STANOWISKA SĄ ROZDAWANE PO KUMOTERSKU
n
niuniek
"Rozmowa z prof. Aleksandrem Nalaskowskim, dziekanem Wydziału Nauk Pedagogicznych UMK w Toruniu."
KTO TEMU B ... OWI DAŁ TYTUŁ PROFESORA I UCZYNIŁ GO DZIEKANEM WNP UMK W TORUNIU ?
k
kagetec
Polecam też szeroki pas na tyłek...
s
sojer
Jakie jest najlepsze lekarstwo na ADHD??
Mokra ściera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska