- Moja żona pracowała przez kilka miesięcy przy obieraniu cebuli. Firma, która prowadziła obieralnię miała płacić co tydzień. Początkowo płaciła regularnie, ale ostatnio z opóźnieniem i mniejsze kwoty - mówi Czytelnik.
Miała być podwyżka
Od kwietnia miała być podwyżka z 15 gr za obrany kilogram cebuli do 20 gr, ale obierający jej nie dostali. Według Czytelnika, powinni otrzymać jeszcze od 250 do 500 zł.: - Ludzie pracowali w ciężkich warunkach. Należą im się te pieniądze.
Czytelnik podał nam nazwę firmy mieszczącej się w przetwórni owocowo-warzywnej w Tucholi. Jednak ustaliliśmy, że chodzi o inną firmę, o "Gaika", który też mieści się w przetwórni. Obieralnia była w gospodarstwie Macieja Rodeinga w Raciążu. To jedna z kilku prowadzonych przez "Gaik". Pracowało w niej ok. 30 osób, bez umowy o pracę.
Zrezygnowałem, bo nie płacili
Obieralnia funkcjonowała pięć miesięcy. - Zrezygnowałem, bo "Gaik" mi nie płacił, a ja nie mogłem ludziom zapłacić - powiedział nam Roeding.
Wczoraj bezskutecznie próbowaliśmy się skontaktować z firmą "Gaik". Nasz telefony do przetwórni kończyły się na przełączaniu do różnych osób. Jeden z naszych rozmówców poinformował, że nie jest pracownikiem "Gaiku" i że nie pamięta ani nazwiska swojego szefa, ani szefa "Gaiku".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Czy to Edzia z "Królowych życia" pomogła w obnażeniu Dagmary? Jest jeden szczegół
- Jak mieszka Paulina Sykut-Jeżyna? Ma balkon o powierzchni nowej kawalerki [ZDJĘCIA]
- Popek na tronie z pustaków. Tak żyje po odejściu z "Pytania na Śniadanie" [ZDJĘCIA]
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie