Wszystko wydarzyło się wczoraj tuż przed południem. Z Aresztu Śledczego wyjeżdżał właśnie konwój ze skazanym, gdy nagle rozległy się strzały. Służba Więziennictwa odparła atak, a od kul zginęli wszyscy napastnicy. Jedna osoba została ranna, a skazaniec wrócił do aresztu.
Na szczęście te sceny niczym z dobrego filmu sensacyjnego to tylko ćwiczenia ochronno-obronne Aresztu Śledczego. Wszystkiemu przyglądali się też przedstawiciele innych służb z Chojnic. Jeden z biorących udział w akcji przedstawiciel Aresztu Śledczego przyznał, że jest pod wrażeniem ... cywilów, którzy nie uciekli, a z ciekawości chcieli stanąć prawie na linii ognia, by wszystko dobrze zobaczyć.