W tym sezonie walka o tytuł w Serie A zapowiada się bardzo ciekawie. Wydawało się, że do Interu i Milanu dołączy jeszcze Napoli. Wszystko wskazuje jednak na to, że w trzech ostatnich meczach zespół Luciano Spallettiego pogrzebał swoje szanse na scudetto. Najpierw była porażka 2:3 z Fiorentiną, potem remis 1:1 z Romą po bramce straconej w doliczonym czasie gry. W niedzielę kibice z Neapolu przeżyli kolejny dramat. Choć jeszcze w 80. minucie wyjazdowego meczu z Empoli ich ulubieńcy prowadzili po bramkach Driesa Mertensa i Lorenzo Insigne, w 8 minut stracili trzy gole.
W 80. minucie kontaktową bramkę zdobył Liam Henderson, a dwa kolejne ciosy zadał Andrea Pinamonti. Szymon Żurkowski rozegrał pełne spotkanie w barwach gospodarzy. W zespole gości Piotr Zieliński wszedł na boisko w 68. minucie.
Emocji nie zabrakło w ostatnim z niedzielnych spotkań Serie A. Lazio prowadziło z Milanem od 4. minuty po bramce Ciro Immobile. Rossoneri w drugiej połowie wyrównali za sprawą Olivera Giroud, a w doliczonym czasie gry komplet punktów uratował im Sandro Tonali.
Po 34. meczach Napoli zajmuje trzecie miejsce w tabeli z dorobkiem 67 punktów. Prowadzi Milan (74 pkt) przed Interem (72 pkt). Ten ostatni rozegrał jednak o jeden mecz mniej.
ZOBACZ TEŻ:
