mpreza, która od 27 lat, była radosnym świętem została skalana przemocą i śmiercią człowieka. Dzień wspólnego działania ponad podziałami dla dobra innych - naznaczony krwią i dramatem.
- Jakby świat się zawalił. Zaniemówiłem. Trauma - mówi starosta Zdzisław Gamański.
Gościł u nas Wałęsa. Pora na aktora Daniela Olbrychskiego i ... prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego
Trójka unisławian docierała do Warszawy, gdy usłyszała o dramatycznym zajściu.
- Nie dowierzaliśmy - mówi szef Sztabu WOŚP w Unisławiu Paweł Mar-witz. - Wkrótce byliśmy w studiu u Jurka. Mówił o tym, że łączy się w bólu i sercem jest w Gdańsku. Fakt, był jakby nieobecny, przygaszony. Nasza radość z tego, że mogliśmy tam być, ucieszyliśmy mieszkańców gminy obecnością u Owsiaka i na dużym ekranie, nie była przez to zdarzenie pełna. Zostaliśmy do końca, do północy. Na naszym banerze Jurek złożył jeden z ostatnich, jeśli nie ostatni, autograf jako prezes Fundacji.
Wczoraj chełmnianie mieli okazję po raz drugi być razem. Tak, jak w niedzielę. Tym razem, zebrali się na rynku, aby oddać hołd zmarłemu prezydentowi Gdańska. Zabrali świece, by pokazać symboliczne światło, symbol dobra w trudnym czasie.
Jakub Danielewicz, wójt gminy Unisław ogłosił żałobę w gminie - do czwartku włącznie.
Na stronie magistratu jest wpis wyrażający żal. Wszyscy politycy mają zwolenników i przeciwników. Czy szefowie naszych samorządów myśleli, że ich praca wiąże się z ryzykiem?
- Ono zawsze występuje, choć do tej pory nie brałem pod uwagę tak skrajnej sytuacji - mówi Artur Mikiewicz, burmistrz Chełmna. - Jestem zdruzgotany tym, co się wydarzyło w Gdańsku. Nie spotkałem się z groźbami, hejtem pod moim adresem. Na nienawiść i przemoc musimy reagować sprzeciwem. Możemy się różnić poglądami, spojrzeniem na rzeczywistość i pomysłami na życie, ale różnice nie mogą prowadzić do przemocy. Namawiam do dialogu i szacunku.
Były burmistrz Chełmna też nie zastanawiał się nad zagrożeniem wynikającym z pełnionej funkcji. - W Chełmnie czuję się bezpiecznie, wszystkich znam i mnie znają - mówi Mariusz Kędzierski. - Gdańsk lubił swego prezydenta. Szkoda kolegi, którego znam z Uniwersytetu Gdańskiego. Studiował prawo, ja politologię, jesteśmy równolatkami.
Starosta wybiera się na pogrzeb zamordowanego prezydenta Gdańska.
- Myślę, że wielu samorządowców pojedzie oddać hołd - mówi Zdzisław Gamański. - Ja na pewno, z delegacją. Spotkałem go na konwencie szefów powiatów polskich w 2017 roku. Przemawiał. Nigdy nie pomyślałbym, że w trakcie największego święta w Polsce, które uczy wrażliwości wszystkie pokolenia i skupia wokół pomagania innym - może dojść do takiej tragedii. Nie wyobrażam sobie Orkiestry bez Owsiaka. Musimy przekonać go, by nie rezygnował.Wiadomo, czuje ból, ale on mija. A rozsądek musi zwyciężyć nad złem.
Wspomina, że kilkanaście lat temu do urzędu wpadł petent niezadowolony z załatwienia jego sprawy. Groził wysadzeniem, miał butlę z gazem. Obezwładnili go strażnicy miejscy.