Nasz słuchacz twierdzi, że pracownicy firmy Weksel, zatrudnionej przez toruński MZK do wyłapywania podróżnych bez biletu, są nieprofesjonalni. Jako dowód przytacza historię, która przytrafiła mu się podczas jazdy nocnym autobusem z Placu Teatralnego na Skarpę.
Nasz słuchacz ma za złe kontrolerom także to, że wypisując mandat zmusili go do głośnego podawania danych, mimo że okazał dowód osobisty.
Dyrekcja łódzkiej firmy Weksel odrzuca te oskarżenia. W pisemnym oświadczeniu dyrektor ds kontroli, Joanna Kopacz, wyjaśnia, że to się nie mogło wydarzyć, bo kontrolerzy są doświadczeni i nie ma mowy o głośnym odczytywaniu danych.
Twierdzi też, że agresywnemu klientowi mandatu nie wystawili, bo im to uniemożliwił. - Kontroler musi być grzeczny i spokojny - napisała Kopacz.
A skuteczny? - o to pytamy Aldonę Smól, dyrektora ds ekonomicznych MZK w Toruniu.
Aldona Smól podkreśla, że praca kontrolera jest trudna i niewiele osób decyduje się na jej podjęcie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce