Z sukcesem produkuje nie tylko pierogi, ale też lody, pyzy i kopytka. - Przykładamy dużą wagę do jakości produktów, by klient chciał kupić je kolejny raz - mówi Izabela Witczak, córka właścicieli kcyńskiej firmy.
Skąd pochodzi nazwa przedsiębiorstwa? Od dwóch pierwszych liter ROdzina KAczmarków. Firma istnieje od 1983 roku i korzeniami sięga tradycji rzemieślniczych. Interes rozpoczynali od lodów.
- Pracują tu wspólnie dwa pokolenia: rodzice i dzieci - wyjaśnia Beata Kaczmarek, żona właściciela. - Syn Michał odpowiada za sprzedaż i dystrybucję a córka Izabela za produkcję. Przez blisko 30 lat staraliśmy się z mężem stworzyć małe, ale silne przedsiębiorstwo. Cieszę się, że kontynuują to dzieci a trzon firmy stanowią dobrzy pracownicy, zatrudnieni u nas od lat. - Rozwój firmy umożliwił nam uruchomienie w 2007 roku produkcji pierogów mrożonych, które szybko znalazły uznanie wśród klientów.
- Początkowo był to sposób na zapewnienie firmie ciągłości produkcji - dodaje Izabela Witczak. - Dzięki pierogom, nasi pracownicy otrzymali stałe zatrudnienie.
Firma produkuje szeroką gamę lodów oraz 18 wyrobów mącznych mrożonych: pierogi, pyzy, knedle, kopytka. Jest też dystrybutorem ryb i mrożonek. - Branża spożywcza to trudny rynek, ale staramy się przekonywać, że dobrze produkując, da się żyć - wyjaśnia córka właścicieli. - Wiemy, że cenowo nie wygramy z marketami. Jednak nie da się zrobić dobrych pierogów za trzy złote. Kilogram samego twarogu kosztuje więcej a w naszych pierogach nadzienie to blisko 40 proc.
ROKA rozwija się, właśnie kupiono nową maszynę do pierogów, dzięki której wydajność produkcji zwiększyła się. - Przygotowujemy się już do sezonu świątecznego, gdy sprzedaż pierogów z kapustą i grzybami jest największa - mówi Witczak. - Będziemy pracować na dwie zmiany.
- Cieszymy się też, bo udało się pozyskać hurtownię w Gnieźnie, która rozprowadza nasz towar. Planujemy również wydłużyć tunel zamrażalniczy - dodaje pani Izabela. - Raz w tygodniu, w piątek, gdy sprzedaż pierogów jest największa, jeździmy z degustacjami do sklepów. Prosimy wtedy klientów o opinię - co należy poprawić, co się podoba, a co nie. Dużą satysfakcję i zadowolenie czujemy, gdy chwalą wyroby.
- Mam nadzieję, że dzięki plebiscytowi pokażemy, że firmy działające w małych miastach takich jak Kcynia, także mają szanse zaistnieć w regionie - dodaje Zbigniew Kaczmarek, właściciel.