Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasze Kobiety Roku

(RED)
Hanna i Marta Łyczbińskie
Hanna i Marta Łyczbińskie fot. Marcin Łaukajtys
Pomagają potrzebującym, osiągają sukcesy w sporcie, ich dokonania artystyczne promują Toruń. Po raz drugi Czytelnicy "Teraz Toruń" i "Gazety Pomorskiej" wybiorą Kobietę Roku.

Prezentujemy kandydatki do tytułu Kobiety Roku i czekamy na kolejne zgłoszenia

W Toruniu kobiety są dzielne i twórcze, potrafią osiągać wyznaczone cele, zdobywać szczyty kariery zawodowej, a przy tym nie zapominają o innych. Takie właśnie kobiety chcemy pokazać i nagrodzić, a decyzja, które z nich wyróżnimy, należy do Państwa.

Dzisiaj przedstawiamy pierwsze kandydatki zgłoszone do plebiscytu, nad którym honorowy patronat objął prezydent Michał Zaleski. Plebiscyt rozstrzygniemy w marcu z okazji Dnia Kobiet. Czytelnicy mogą docenić Panie oddając głosy za pomocą smsów pod numer 7160 (1,22 zł). W treści należy wpisać: kobieta.imię i nazwisko.

Zagłosować można również wchodząc na portal www.gra.pl w zakładkę akcje specjalne.

Cały czas czekamy na zgłoszenie kolejnych kandydatur. Za tydzień zapytamy Jadwigę Wichrowską, biegaczkę, popularyzatorkę zdrowego życia, która wygrała ubiegłoroczny plebiscyt, kto jej zdaniem powinien zostać Kobietą Roku.

Plebiscyt organizujemy wspólnie z Radiem GRA, TV Toruń i portalem Gra.pl.
Jedną z kandydatek jest Marta Kołacz, która mieszka na Bydgoskim Przedmieściu od 8 lat .

Swoją wiedzą i energią wspiera działania na rzecz dzielnicy.
- Bydgoskie to niezwykła dzielnica i myślę, że wszyscy jej mieszkańcy zdają sobie z tego sprawę - mówi Marta. - Kiedyś była to reprezentacyjna cześć miasta z restauracjami, kinami, muszlą koncertową. Nie musimy tego odtwarzać, ale sprawmy, byśmy byli z Bydgoskiego dumni tak, jak torunianie sprzed wieku.

Chodzi o to, by władze miasta i mieszkańcy Torunia uwierzyli, że to miejsce ma olbrzymi potencjał. Naprawdę możemy wiele zrobić jako mieszkańcy, obywatele, pracownicy, uczniowie. Wystarczy tylko w to uwierzyć i zacząć działać.

Stowarzyszenie włączyło się między innymi w działania na rzecz ratowania biblioteki miejskiej przy Klonowica. Po interwencji stowarzyszenia 100-letnia sala gimnastyczna, której groziła rozbiórka, została wpisana na listę zabytków.

W 2008 po raz pierwszy na bydgoskim zagościło Święto Muzyki. Dzielnica po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat ożyła muzycznie.

- Tworzymy poświęconego dzielnicy bloga www.bydgoskie.blox.pl, który, mam nadzieję, niedługo zamieni się w profesjonalny portal internetowy - powiada Marta. - Obecnie w pracę na rzecz dzielnicy włączyło się wiele podmiotów i organizacji.

Między innymi w Centrum Sztuki Współczesnej, gdzie pracuję, opracowaliśmy mapę Torunia przeznaczoną dla naszych gości, na której Bydgoskie po raz pierwszy zostało zaznaczone jako równoprawna atrakcja Torunia, na równi ze Starówką.

Kolejną naszą kandydatką jest Joanna Górska.

Jeszcze kilka lat temu Joanna musiała wszystkim udowadniać, że to, co robi, jest potrzebne. Właśnie dostała stypendium od ministra kultury i dziedzictwa narodowego i w końcu potwierdziła, że jej sztuka służy nam wszystkim.

Joanna jest współzałożycielką, wraz z Rafałem Góralskim, grupy artystycznej Galeria Rusz, która specjalizuje się w kreowaniu i nowatorskiej prezentacji sztuki w przestrzeni miejskiej.

- Naszą ideą jest silne przekonanie, że sztuka jest czymś naprawdę istotnym, dlatego staramy się ją traktować jako doskonałe medium rezonansowe, dzięki któremu może zmierzyć się z tematami ważnymi dla współczesnego człowieka - mówi Joanna.

W tym roku Galeria obchodzi swoje 10-lecie. Tym bardziej warto Joannę docenić.
A to nie koniec jej dokonań. Jest też współtwórczynią oraz dyrektorem artystycznym Festiwalu Sztuki na Bilbordach Art Moves (Sztuka Porusza). Głowną ideą festiwalu jest promowanie i prezentacja sztuki "wrażliwej". W roku 2008 odbyła się I edycja Festiwalu.

Ale już w 2001 r. Joanna zrobiła ważną rzecz dla naszej metropolii toruńsko-bydgoskiej - współorganizowała wystawę pt. "Apator kocha Polonię". Wyprzedziła więc ideę dwumiasta. Była to wystawa prac młodych artystów z Torunia i Bydgoszczy o stereotypach, rywalizacji i niepotrzebnych nieporozumieniach.

I tak właśnie, poprzez wspólne działania artystyczne, można przełamywać wzajemne uprzedzenia mieszkańców obydwu miast - przekonują fani Joanny.

Kontynuacją idei porozumienia między obu miastami była akcja rozdawania ich mieszkańcom 2 ton bananów, oklejonych naklejkami z hasłami: "Pozdrowienia z Bydgoszczy" (w Toruniu) i "Pozdrowienia z Torunia" (w Bydgoszczy).
Co jeszcze robi Joanna, co jest nam wszystkim potrzebne?

Zwraca uwagę na społeczne problemy, jak choćby uzależnienie dzieci i młodzieży od używek.

Teraz obiecuje jeszcze bardziej promować Toruń, bo wraz ze swym partnerem, Rafałem Góralskim, otrzymali dotację ministerialną na projekt "Nasza sztuka poRUSZa". To 20 tys. zł, z którymi Joanna wie, co zrobić dla naszego kulturalnego Torunia.

Dzielne siostry Łyczbińskie

Oto nasze kolejne kandydatki do tytułu Kobiety Roku. Czekamy na Państwa kolejne zgłoszenia.

Ostatnio zdobyły drużynowo Mistrzostwo Świata, teraz przygotowują się do kolejnych mistrzostw. Kiedy Hania i Marta Łyczbińskie zaczynały swoją karierę sportową miały po 10 lat.

Po tylu latach zawodniczki mają jeszcze więcej zapału do treningów. Jak same mówią, jest to sport, który wymaga dużej koncentracji i skupienia. - Na pewno trzeba dużo myśleć. Kondycja też jest potrzebna - zaznacza Hania.

Szermierce poświęcają dużo wolnego czasu. W tygodniu mają cztery treningi, ale
dochodzą jeszcze obozy i konsultacje. Czasem zdarza się, że nie ma ich w szkole przez miesiąc. Na szczęście nauczyciele rozumieją ich pasję.

- Nauczyciele w naszej szkole są bardzo wyrozumiali i naprawdę cieszy, że możemy łączyć szkołę ze sportem - zapewniają dziewczęta.

W ubiegłym roku wygrały drużynowo Mistrzostwa Świata na Sycylii. Na swoim koncie mają srebro na Mistrzostwach Europy. Hania wywalczyła trzecie miejsce na Mistrzostwach Świata w Turcji. - Najbliższym naszym celem są Mistrzostwa Świata, gdzie chciałybyśmy zdobyć medal drużynowo, jak i indywidualnie. Wiadomo, że każdemu sportowcowi marzy się też Olimpiada - zdradzają zawodniczki.

- Dziewczyny trenują od pięciu lat. Przez ten czas zdobyły mnóstwo medali, pewnie każda z nich ma ich po około 20 z Mistrzostw Polski, są też cztery z Mistrzostw Europy i dwa z Mistrzostw Świata. Są to bardzo utalentowane i bardzo pracowite dziewczyny.

Nie trzeba ich zachęcać czy namawiać do uprawiania sportu. Są wewnętrznie zmotywowane, żeby trenować, pocić się i zdobywać kolejne medale - opowiada o Hani i Marcie trener Aleksander Borkowski.
Decyzja należy do Czytelników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska