Dwa sklepy, w których - jak dzisiaj potwierdziła Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Bydgoszczy - sprzedawano tzw. dopalacze. Punkty te mieściły się przy ulicy Gdańskiej i przy Śniadeckich.
- Łącznie w tych dwóch sklepach zabezpieczyliśmy 33 próbki produktów, które można było tam kupić - mówi Renata Zborowska-Dobosz, rzecznik prasowy bydgoskiego sanepidu. - Dostaliśmy już oficjalną informację z Narodowego Instytutu Leków, z której wynika jednoznacznie, że to produkty, których sprzedaż jest w Polsce zabroniona.
Dopalacze były sprzedawane jako "artykuły kolekcjonerskie", nazowy do kwiatów, albo sole do kąpieli i kadzidełka. Co ciekawe, dwa sklepy prowadziły kolejno aż cztery firmy. Za wprowadzanie do obrotu niedozwolonych tzw. substancji zastępczych zwanych po prostu dopalaczami, grozi grzywna od 20 tys. aż do 1 mln zł.
Kontrolerzy weszli do sklepów po tekstach na temat handlu dopalaczami w Bydgoszczy opublikowanych w Gazecie Pomorskiej.
Więcej na ten temat w sobotnim papierowym wydaniu Gazety Pomorskiej.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA