https://pomorska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Naucz się sobą dzielić

(has)
Taki plakat na dworcu PKP w Szczecinie promuje ideę transplantacji.
Taki plakat na dworcu PKP w Szczecinie promuje ideę transplantacji. Fot. Stowarzyszenie "życie po przeszczepie"
Nie ma nic godniejszego niż oddać za kogoś swoje życie. Jednak w przypadku narządów nie ma oddawania życia. Ci, którzy promują ideę transplantacji, mówią: - Oddaje się swoją śmierć, kawałek siebie, który i tak obróci się w proch.

"Podziel się sobą po śmierci. Uratujesz życie bliźniemu" - apelują od lat lekarze, księża i uznane w kraju autorytety. W Polsce ciągle przeprowadza się zbyt mało operacji przeszczepiania narządów, które dla wielu osób są jedynym ratunkiem. Najważniejszy powód to brak dawców.

Kościół namawia
Dzielenia się po śmierci narządami nie zabrania Kościół katolicki. - Nad przykazaniem "Nie zabijaj" góruje to największe: kochaj! Jeżeli miłość wyraża się w darze, to największym darem jest ofiarować drugiemu cząstkę samego siebie - mówił kilka lat temu do wiernych arcybiskup Stanisław Szymecki, metropolita białostocki.

przekroczyć granicę...

przekroczyć granicę...

26 stycznia 1966 r. dokonano w Polsce pierwszej operacji przeszczepienia nerki. W rocznicę tego wydarzenia obchodzony jest Dzień Transplantacji. Pamiętając o tym zabiegu Stowarzyszenie Pomocy Ludziom z Przeszczepioną Watrobą zorganizowało wczoraj w Szczecinie wystawę plakatu "Transplantacja - przekraczając granicę życia". Na miejsce ekspozycji wybrano dworzec PKP.

Do oddawania narządów namawiał również Jan Paweł II. W czerwcu 1991 r. w Bolletino papież powiedział: "...Transplantacja zakłada uzyskanie wcześniejszej, jasno wyrażonej, dobrowolnej i w pełni świadomej zgody dawcy na darowanie (...) bez wynagrodzenia części swego ciała dla przywrócenia zdrowia lub lepszej jakości życia innej osobie".

Znaczące osiągnięcia w namawianiu wiernych do dzielenia się narządami po śmierci ma ks. Piotr Sadkiewicz, proboszcz parafii Michała Archanioła w Leśnej koło Żywca i "proboszcz roku 2005". Jest on znanym w kraju organizatorem akcji honorowego dawstwa krwi i szpiku kostnego. Aż 1800 parafian z Leśnej zadeklarowało chęć oddania narządów.
Naprawdę warto być świadomym dawcą. Ci, którzy mówią "Non omnis moriar" czyli "Nie wszystek umrę", mówią prawdę. Coś zostawiamy po sobie. Nie tylko pamięć, kolorowe fotografie, szafę pełną ubrań. Zostawiamy żywego człowieka.

Zgoda czy sprzeciw?

Polskie prawo nie przewiduje możliwości świadomego decydowania się za życia na oddanie swoich narządów po śmierci do transplantacji. Dopuszcza natomiast wyrażenie niezgody na pobranie komórek, tkanek czy narządów i zgłoszenie jej - w formie oświadczenia - do Centralnego Rejestru Sprzeciwu, prowadzonego przez Centrum Organizacyjno-Koordynacyjne ds. Transplantacji "Poltransplant" w Warszawie. Istnieje natomiast zgoda domniemana na pobranie organów od osoby, która za życia nie zgłosiła sprzeciwu. W praktyce jednak pobranie organów jest uzależnione od zgody rodziny Aby ułatwić podjęcie decyzji, warto bliskich poinformować o swojej woli.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska