https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nawałnica w regionie (foto)

(jot)
Połamane konary drzew na drogach, na chodnikach, dachach, zniszczone dachy, ściany stodół były wszędzie. Wszędzie też konieczna była pomoc strażaków.
Połamane konary drzew na drogach, na chodnikach, dachach, zniszczone dachy, ściany stodół były wszędzie. Wszędzie też konieczna była pomoc strażaków. fot. Paweł Marwitz
Połamane drzewa, wgniecione dachy samochodów i zerwane poszycia budynków - to efekt burzy, która przeszła dzisiaj po południu przez nasz region.

Nawałnica przeszła przez region

Bydgoszcz. Złamany konar spadł w poprzek ulicy Pomorskiej blokując ją na dobre. Musiała interweniować straż pożarna. Ruch drogowy utrudniony był przez dobrych parę minut.

Stronno. Wichura zerwała dach blaszany z pomieszczenia gospodarczego. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Włocławek. Na Zalewie Włocławskim trwają regaty, które odbywają się w ramach Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży. Łódek jest "dziesiąt", pogoda zmienia się jak w kalejdoskopie. Najpierw słońce, za chwilę... Tak zwany biały szkwał wywraca jednocześnie piętnaście łódek. Młodym ludziom jednak nic nie zagraża, cali i zdrowi wracają na brzeg.

Ponownie Bydgoszcz. Na samochód stojący przy ulicy Mickiewicza spadła duża gałąź. Kierowca poprosił o pomoc strażaków, a ci musieli gałąź usunąć korzystając ze specjalistycznego sprzętu. Udało się, ale po gałęzi zostało spore wgniecenie w dachu samochodu i porysowany lakier.

Przyłubie. Konary spadają na tory kolejowe. W trzech miejscach, jak powiedzą później "Pomorskiej" służby mundurowe, których interwencja również tu była niezbędna (oczyszczanie torów trwało ponad godzinę, ale mimo to paraliżu kolejowej komunikacji nie było).

- Takich zgłoszeń i interwencji, jak tych w Przyłubiu i Bydgoszczy, mieliśmy tylko w powiecie bydgoskim około trzydziestu - informuje Jarosław Umiński, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy. - Na szczęście, podczas tej nawałnicy nikt nie został ranny. Skończyło się na stratach materialnych i współpracy z energetyką, ponieważ w paru miejscach zerwane zostały linie energetyczne. Były to jednak drobne usterki.

Podobnie było w pozostałych częściach regionu.

Połamane konary drzew na drogach, na chodnikach, dachach, zniszczone dachy, ściany stodół były wszędzie. Wszędzie też konieczna była pomoc strażaków.

Czasami policji.

W całym województwie kujawsko-pomorskim - jak dowiedzieliśmy się w Komendzie Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu - straż pożarna interweniowała około dziewięćdziesięciu razy.

Mieszkańcy regionu wychodzą jednak z tej nawałnicy bez szwanku.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

~gość~
Hej tu Golub Dobrzyń. A u nas nawałnicy ani śladu i całe popołudnie bez kropli deszczu.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska