Nawiedzone miejsca w Kujawsko-Pomorskiem. Tu straszy - lepiej się nie zapuszczać po zmroku!

Duchy na Pomorzu i Kujawach? W naszym regionie są miejsca, które miejscowi opuszczają szerokim łukiem. Tajemnicze hałasy, niewyraźne postaci, niepokojące trzaski, niewytłumaczalny chłód - oto dziesięć miejsc na Pomorzu i Kujawach, w których straszy. Tak przynajmniej twierdzą świadkowie niezwykłych zdarzeń. Tych miejsc lepiej unikać - sprawdźcie, czego boją się mieszkańcy naszego regionu!

Zamek Ogrodzieniec w Świętokrzyskiem, Łysa Góra, las samobójców w Witkowicach pod Krakowem - to jedne z najsłynniejszych miejsc w Polsce, które uchodzą za nawiedzone. Ale i w naszym regionie nie brak zagadkowych tajemnic, opuszczonych miejsc z niezwykłą historią czy budynków, które miejscowych napawają strachem. Wybraliśmy dziesięć nawiedzonych miejsc na Pomorzu i Kujawach. Na liście znajdzie się zamek, kilka opuszczonych domów, cmentarz, ale i kamienica w samym centrum turystycznym Torunia.

Czy duchy i nawiedzone miejsca naprawdę istnieją? To już wiele zależy od naszej wyobraźni. Fakt jest faktem, że takie historie pociągają ludzi od setek lat, a niesamowite opowieści wywołują dreszczyk na plecach. Libimy zaglądać do miejsc owianych tajemnicą, związanych z tragedią z przeszłości, a reszta scenariusza dopisuje się sama.

Pamiętajcie, strach ma wielkie oczy, a ludowe podania obrastają grozą wraz z każdym kolejnym opowiadającym. Oczywiście, przytoczone tu lokalne opowieści to legendy, ale, jak to się mówi, w każdej legendzie może być ziarno prawdy...

To popularne świeto, które wywodzi się ze świata celtyckiego. Druidzi wierzyli, że w ten dzień zacierała się granica między światem ludzi żyjących i zaświatami. Halloween początkowo obchodzony w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Irlandii, Australii i Wielkiej Brytanii, ale zdobywa popularność na cały świecie, do Polski trafił w latach 90.. Tradcyją Halloween są wydrążona dynia, zabawa "cukierek albo psikus oraz przebrania.