Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Neonikotynoidy. Derogacja pomogła plantatorom rzepaku i buraków cukrowych

Lucyna Talaśka-Klich
Lucyna Talaśka-Klich
Producenci rzepaku uważają, że bez derogacji na neoinikotynoidy, ponieśliby w tym roku większe szkody. Z uchylenia zakazu skorzystają też plantatorzy buraków.

- Derogacja na neonikotynoidy bardzo się nam przydała i była korzystna także dla środowiska - uważa Juliusz Młodecki, prezes Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych.

Prof. dr hab. Marek Mrówczyński z Instytutu Ochrony Roślin - PIB w Poznaniu (Zakładu Entomologii, Agrofagów Zwierzęcych i Biotechnologii), przewodniczący Komisji ds. Środków Ochrony Roślin przy MRiRW wyjaśnia: - W lipcu 2018 r. MRiRW zatwierdził możliwość stosowania 3 zapraw nasiennych do ochrony rzepaku ozimego, które zostały wstrzymane przez UE w 2013 r. Zezwolenie dotyczyło 120-dniowego okresu na zaprawianie oraz wysiew. Zaprawy nasienne mogły być stosowane tylko przez firmy posiadające certyfikat jakości techniki zaprawiania Unii Europejskiej (ESTA). Przywrócenie zapraw nasiennych z grupy neonikotynoidów, spowodowało ograniczenie wykonywania zabiegów insektycydami nalistnymi. Pozwoliło to na zmniejszenie chemizacji środowiska, co jest zgodne z założeniami integrowanej ochrony roślin. Zaprawy nasienne pozwoliły na prawie całkowite pominięcie zabiegów nalistnych, szczególnie bezpośrednio po wschodach rzepaku aż do fazy nawet 5 liści.

Upał sprzyjał szkodnikom

- W warunkach Polski zaprawy działają skutecznie przez około 1 miesiąc wegetacji, następnie może istnieć potrzeba opryskiwania roślin insektycydami nalistnymi o ile został przekroczony próg ekonomicznej szkodliwości, co jest zgodne z integrowaną ochroną roślin - tłumaczy prof. Mrówczyński. - Stosowanie zapraw nasiennych pozwoliło na ograniczenie kosztów produkcji oraz uprościło technologię produkcji.

Przeczytaj też: Plantatorzy: "Greenpeace manipuluje". Ekolodzy twierdzą, że minister szkodzi owadom i zgłaszają to prokuraturze

Zdaniem profesora w tym roku śmietka kapuściana miała świetne warunki do rozwoju. - To prawda, pogoda sprzyjała tym szkodnikom - potwierdza Juliusz Młodecki.

- Po wschodach rzepaku we wszystkich rejonach Polski rolnicy stwierdzili w żółtych naczyniach nawet do około 100 dorosłych muchówek śmietki kapuścianej w ciągu 3 dni - dodaje profesor. - Próg ekonomicznej szkodliwości wynosi natomiast - 1 śmietka, czyli został przekroczony 100-krotnie. Takie duże nagromadzenie szkodników na plantacji wpłynęło na stopień uszkodzenia korzeni rzepaku. Do zwalczania śmietki kapuścianej stosuje się zaprawianie nasion oraz dodatkowo opryskiwanie roślin.

- Zaprawa zabezpieczyła uprawy, ale ze względu na ogromną presję szkodników, w tym roku niektórzy rolnicy musieli zastosować także jeden zabieg nalistny, najczęściej w połowie września, w fazie 3 par liści - twierdzi Juliusz Młodecki. - Gdyby nie było derogacji na neonikotynoidy, tych oprysków musielibyśmy wykonać znacznie więcej i to nie byłoby dobre dla środowiska.

Czy czasowe wyłączenie zakazu stosowania neonikotynoidów w uprawie rzepaku zostanie utrzymane w kolejnych sezonach? - Tego na razie nie wiadomo - powiedział nam Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa. - Chciałbym, żeby firmy chemiczne wprowadziły na rynek inne skuteczne środki, które będą mogły zastąpić neonikotynoidy. Na pewno zależy nam, by rzepaku było w Polsce więcej, bo jest to cenne źródło białka. Nie pozostawimy rolników z problemem.

Plantatorzy buraków już się cieszą

„Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Jan Krzysztof Ardanowski wydał czasowe zezwolenie na stosowanie zapraw neonikotynoidowych do ochrony buraków cukrowych w 2019 roku” - informuje Krajowy Związek Plantatorów Buraka Cukrowego.

W piśmie przekazanym przez KZPBC czytamy m.in.: „Decyzja Ministra, wydana na wniosek Krajowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego, jest odpowiedzią na potrzeby rozwoju zrównoważonego rolnictwa w Polsce, którego celem jest m.in. minimalizacja stosowania środków ochrony roślin przy zapewnieniu opłacalności produkcji rolnej. Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) stwierdził, że ryzyko dla owadów zapylających wynikające ze stosowania neonikotynoidów w burakach cukrowych jest niskie i związane jedynie z kolejnymi uprawami wysiewanymi na tym samym polu.

Należy pamiętać, że rośliny uprawiane po burakach cukrowych w Polsce to głównie zboża, które nie są atrakcyjne dla pszczół, stąd stosowanie neonikotynoidów jest bezpieczne dla owadów zapylających.” Plantatorzy buraków uznali, że zdrowy rozsądek zwyciężył.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska