Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nesta Mires Toruń przed wielką szansą. Cztery zwycięstwa od Polskiej Hokej Ligi, ale Zagłębie Sosnowiec także jest mocne

(jp)
Nesta Mires Toruń jest już gotowa na mecze finałowe
Nesta Mires Toruń jest już gotowa na mecze finałowe Grzegorz Olkowski / Polska Press
Koniec żartów. W sobotę rozpoczyna się finał I ligi. Nesta Mires dotąd przegrała tylko jeden mecz, ale z Zagłębiem Sosnowiec łatwo nie będzie.

Cały sezon zasadniczy, pewnie wygrany półfinał z MMKS Nowy Targ - to nie ma już znaczenia. Wszystko sprowadza się do kilku ostatnich spotkań (wierzymy, że tylko czterech) z Zagłębiem, to one zdecydują, czy ten sezon będzie udany czy też Nesta Mires na dłużej ugrzęźnie w półamatorskiej I lidze.

Skład finału nie jest żadną niespodzianką. Od początku sezonu właśnie te dwie drużyny były największymi faworytami. Los Nesty Mires i Zagłębia jest zresztą spleciony od wielu lat. Zespoły są za mocne na I ligę, a jednocześnie zbyt biedne, aby na dłużej zadomowić się w ekstraklasie. Każdy awans to jednak nowe nadzieje i takich nie brakuje w Toruniu.

Prezes Bogdan Rozwadowski zrobił wiele, aby degradacja trwała tylko jeden sezon. Po spadku udało się zatrzymać część polskich graczy z nieocenionym przywódcą Jarosławem Dołęgą na czele, ale kluczem były umiejętne wzmocnienie składu posiłkami ze wschodu. Danił Oriechin z 48 golami i 51 asystami jest najskuteczniejszym graczem w I lidze, a w finałach będzie polował na swój setny punkt w klasyfikacji kanadyjskiej.

Równie duży wkład w wyniki zespołu mają Siemion Garszin (35, 52), Robert Karczoha (34, 44). Pozyskany w grudniu Maksim Kartoszkin potrzebował zaledwie 11 spotkań, aby wdrapać się na 15. miejsca w kl. kanadyjskiej.

To wielka rosyjska zawierucha na Tor-Torze. Zagłębie jest zespołem bardziej wyrównanym, w mniejszym stopniu opartym na indywidualnościach. W czołowej piętnastce najskuteczniejszych graczy I ligi mamy aż siedmiu torunian i zaledwie dwóch sosnowiczan: Łukasza Rutkowskiego (30 bramek, 53 asysty) i Andrzeja Stojka (15, 25).

- Zagłębie gra bardzo twardy hokej, dużo atakuje ciałem. Ma w składzie zawodników bardzo mocnych fizycznie. My z kolei mamy zawodników szybszych i w tym elemencie musimy szukać swojej przewagi. Nie będzie łatwo z nimi grać - analizował trener Jurij Czuch dla telewizji tres-sport.tv, która będzie transmitować w interenecie mecze finałowe.

- Zmieniliśmy nieco treningi przed finałem, ale niezbyt dużo, bo przecież wszystko się sprawdzało. Staraliśmy się nastawić zespół pozytywnie. Siedem miesięcy pracowaliśmy, aby znaleźć się w tym miejscu, trzeba teraz wyjść na lód i zrobić swoje - dodaje Czuch.
W rundzie zasadniczej to Nesta Mires była lepsza, choć jedyną porażkę w sezonie torunianie ponieśli właśnie w Sosnowcu. Było to 17 grudnia i Zagłębie wygrało u siebie 2:0, rewanżując się za porażkę dzień wcześniej 3:6. Wcześniej Nesta Mires wygrała dwumecz na własnym lodzie, ale po wyrównanych spotkaniach 4:2 i 5:1.

Dwa pierwsze mecze finałowe w sobotę (godz. 17.00) i niedzielę (16.30) na Tor-Torze. Kolejne dwa w Sosnowcu 10 i 11 marca. Do PHL awansuje drużyna, która przeciwnika pokona cztery razy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska