https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niby normalne mieszkanie w Bydgoszczy. Niby, bo w tym mieszkaniu przyjmuje wróżka

(pio)
Pani Alicja wróży od 18 lat. Najpierw traktowała to zajęcie jako hobby. Teraz - jako pracę.
Pani Alicja wróży od 18 lat. Najpierw traktowała to zajęcie jako hobby. Teraz - jako pracę. Andrzej Muszyński
Alicja poszła do wróżki, żeby zapytać o swoją przyszłość. Kiedy tamta kobieta rozkładała karty, Alicja wyczuła, że sama może odpowiedzieć sobie na pytania, z którymi przyszła. To była jej pierwsza przygoda z tarotem. Trwa od 18 lat. Czarny kot i szklana kula też jej towarzyszą.

Niby normalne mieszkanie na Bielawach. Niby, bo w tym mieszkaniu przyjmuje wróżka. Alicja jej na imię.
Są dwa koty. Jeden czarny (pani Alicja mówi na niego: zawodowy, bo on łasi się do gości). Drugi jest trzykolorowy. Mniej towarzyski od tego czarnego.

Pani Alicja (od razu mi się kojarzy "Alicja w krainie czarów") prowadzi zwykłe życie, jest żoną i matką.
Ale pracę ma niezwykłą.

Z wykształcenia jest ogrodnikiem. Pracowała m.in. w sekretariacie. Projektowała biżuterię. Malowała obrazy.Któregoś dnia poszła do wróżki. Chciała podpytać o swoją przyszłość. Gdy wróżka stawiała jej karty, pani Alicja złapała się na tym, że ona sama też zna znaczenie tych kart, że zna odpowiedzi na pytania, z jakimi tutaj się pojawiła.

- Wróżę od 18 lat. Na początku wróżenie łączyłam z pracą zawodową - opowiada pani Alicja. Potem postawiła wszystko na jedną kartę. Czyli na wróżenie.

Przeczytaj także: Jaki będzie Nowy Rok? Przeczytaj horoskop na 2014 rok napisany przez Jasnowidza z Człuchowa
Nie było łatwo. - Przez siedem pierwszych lat uczyłam się, jak wróżyć. Rozkładałam karty i próbowałam wyczytać, co kryją. Potem porównywałam swoją wiedzę z tym, co podają książki. Najczęściej informacje pokrywały się.

Doświadczenia na znajomych - Eksperymentowałam ze znajomymi. Wróżyłam im, potem znajomym tych znajomych. Większość z tego, co im przekazywałam, sprawdzała się, ale zawsze uprzedzałam, że mogę się mylić. I nadal się mylę. Jestem tylko człowiekiem.

W gabinecie pani Alicji stoi szklana kula. Ot, atrybut wróżki. - Teraz rzadko z niej korzystam, to znaczy: wyczytuję z niej przyszłość - przyznaje moja rozmówczyni.

Dla niej podstawowe narzędzie pracy to karty tarota. W kartach można wyczytać to, co było. Ale przede wszystkim to, co będzie.

Pytania o miłość, wierność, pracę, pieniądze to wątpliwości, które klientów kierują do wróżki najczęściej.
Są nietypowe pytania? - Mnie już żadne pytania nie dziwią - mówi pani Alicja. Dodaje, że niektórzy mówią o swoich zwierzętach. I zaraz potem pytają, dlaczego kot jest taki osowiały, a pies smutny. Nawet o biżuterię odwiedzający wróżkę pytają. Chcieliby np. wiedzieć, gdzie znajduje się pierścionek, który im zaginął.

Spotkanie trwa godzinę. Czasem dwie. - Gdy klient wchodzi do mojego mieszkania, staram się wyprzeć myśli na jego temat - zaznacza pani Alicja. Prosi swojego gościa o podanie daty urodzenia, ewentualnie o zdjęcia bliskich, o które ten chce zapytać. To, jak wyjaśnia, daje jej podgląd do "ustalania" informacji.

Potem stawia karty. Nie owija w bawełnę. - Nie koloryzuję, nie opowiadam bajek. Mówię wprost, co człowieka czeka - kontynuuje pani Alicja. - Gdybym miała pokazywać tylko piękną, świetlaną przyszłość, nikt drugi raz by do mnie nie przyszedł.

A pojawiają się u niej regularni klienci. Jedni przychodzą raz na rok. Inni - za każdym razem, gdy coś im się w życiu pokrzyżuje. Wróżkę traktują jak terapeutkę.Tyle, że terapeutka nie wyczytuje przyszłości.

Pani Alicja nie rozmawia o tym, co przekazuje klientom. To jest tajemnica między stronami. Zdarzają się reklamacje. - Czasem ktoś przychodzi z pretensjami, że moje przepowiednie się nie spełniły - wyjaśnia bydgoszczanka. - Po jakimś czasie, na przykład po dwóch latach, ponownie przychodzi ta sama osoba z przeprosinami. Tłumaczy, że wróżba się spełniła, ale z opóźnieniem.

Pani Alicja przyjmuje w dni powszednie, czasem - gdy klientowi inaczej nie pasuje - w soboty. Tylko w czasie naszej rozmowy trzy razy dzwonił telefon. To pewnie osoby, które zamierzają przyjść.
A i na spotkania branżowe znajdzie czas. - Idę na przykład na kawkę z koleżanką wróżką - uśmiecha się.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 29

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Odnosne pytania wrozka z Mazowieckiej 602607112

M
Mischiefter

Nie powinno się oszustów i rożnej maści naciągaczy reklamować na necie, za uczciwą pracę niech się wezmą !!! :wacko:

k
kasia
Polecam obie panią Alicje i panią Iwone 692-50-77-84
M
Mischiefter
W dniu 04.01.2014 o 14:25, Barbara napisał:

Byłam u tej pani,i niestety nic się nie sprawdziło.Żenada. :blush:

Może nie tak karty poszły ? :D :D :D

 

 

Wróżka mówi do klientki:
- Mąż panią zdradza.
- Chyba musiała pani odwrotnie rozłożyć karty.

:lol: :lol: :lol:

t
turulu

Dla mnie to normalne. Uwielbiam wróżki. Teraz wreszcie telewizja pokazuje wróżki i ich życie. Oglądam program "Dom wróżek" w TV Puls co tydzień w środę ok. 22.

 

s
sylek
Ponownie pytam czy ktos wie gdzie dokladnie przyjmuje wróżka z ul. Mazowieckiej? W Bydgoszcy..
j
jumanji
W dniu 27.07.2014 o 12:29, Zniesmaczony napisał:

Najlepiej poprosić taką wróżkę, żeby wyczarowała fireballa czy coś w tym rodzaju. Jak nie wyczaruje to oszustka. I nie wierzcie w tłumaczenie, że się jej mana skończyła  :)

Znam takich co dzięki trafnym  wskazaniom tarota udało się prawie 28 mln złotych tanim sumptem pozyskać,  z czego fizycznie w  gotówce 1 mln 300 tys złotych w kilka miesięcy, ale to były karty, lecz nie każda czarodziejka takie  piekielnie inteligentne karty  posiada jak pani Zofia !!! ;)

Z
Zniesmaczony

Najlepiej poprosić taką wróżkę, żeby wyczarowała fireballa czy coś w tym rodzaju. Jak nie wyczaruje to oszustka. I nie wierzcie w tłumaczenie, że się jej mana skończyła  :)

j
jumanji
W dniu 27.07.2014 o 00:58, Zniesmaczony napisał:

Rozumiem, że ludzie potrzebują trochę mistycyzmu w życiu, ale bez przesady. Mamy 21 wiek, a ludzie wierzą we wróżki...

To ja zaś tak może ...

Dla niej podstawowe narzędzie pracy to karty tarota. W kartach można wyczytać to, co było. Ale przede wszystkim to, co będzie.

Pytania o miłość, wierność, pracę, pieniądze to wątpliwości, które klientów kierują do wróżki najczęściej.
Są nietypowe pytania? - Mnie już żadne pytania nie dziwią - mówi pani Alicja. Dodaje, że niektórzy mówią o swoich zwierzętach. I zaraz potem pytają, dlaczego kot jest taki osowiały, a pies smutny. Nawet o biżuterię odwiedzający wróżkę pytają. Chcieliby np. wiedzieć, gdzie znajduje się pierścionek, który im zaginął.

... no nie wiem czy oby czasem nie popełnię wielkiego nietaktu, jak  ten sposób na życie delikatnie mówiąc nazwę zwyczajnym oszustwem? .  Byłem kiedyś na ich specjalistycznym, czarodziejskim forum  zapytać o telefon pożyczony pewnej dziewczynie, a gdzieś się zawieruszył,  pięknie cacy  było chętnych  w pip, ale tylko żeby zarobić kasy !

Wiele wysiłku kosmodromy inne malowidła, obliczenia  ale do momentu jak jeden z "wróżbitów " już nie o telefon, a imię dziewczyny zapytał  zaczęły się schody , a ja za bajer pic nie mam zamiaru, ani  interesu  nawet  złotówki oszustom , nie doczekanie ich !

A może tu jest ktoś wyjątkowo uzdolniony , mogę podać model  Noki i dobrze zapłacę, a hojny też być potrafię . Bardzo chętnie ...  tak, tak :)Tak,   wiem !

Z
Zniesmaczony

Rozumiem, że ludzie potrzebują trochę mistycyzmu w życiu, ale bez przesady. Mamy 21 wiek, a ludzie wierzą we wróżki...

A
Ags
Bylam u Pani alicja 4 lata temu niestety zgubilam do niej kintakt, czy moglabys podac mi namiary do niej? [email protected]
A
Aga
W dniu 26.07.2014 o 23:51, Aga napisał:

Byłam u Pani Alicji już dwa razy, i choc jej przepowiednie się sprawdzają w moim przypadku w 100%, to dla mnie ważniejsze u niej jest coś innego - jest przede wszystkim niesamowitą terapeutką- lepsza od psychologa. Byłam u niej w bardzo trudnych momentach mego życia i bardzo mi pomogła. Serdeczzzne pozdrowienia dla Pani Alicji i jej cudownych kociaków :)

A
Aga
W dniu 04.01.2014 o 23:13, Asi napisał:

Byłam u Pani Alicji już dwa razy, i choc jej przepowiednie się sprawdzają w moim przypadku w 100%, to dla mnie ważniejsze u niej jest coś innego - jest przede wszystkim niesamowitą terapeutką- lepsza od psychologa. Byłam u niej w bardzo trudnych momentach mego życia i bardzo mi pomogła. Serdeczzzne pozdrowienia dla Pani Alicji i jej cudownych kociaków :)

a
ala
Moge prisic jakies mamiary do tej pani? Bardzo prosze o kontakt na [email protected]
a
ala
W dniu 05.01.2014 o 00:06, Marta napisał:

Bzdury piszesz Krystyna ja płaciłam 20 zł i jeszcze kawkę wypiłam.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska