https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie było przeprosin starosty. Teraz będzie pozew?

(aj)
Dariusz Chudziński domaga się przeprosin od starosty Barczaka
Dariusz Chudziński domaga się przeprosin od starosty Barczaka Archiwum
Były dyrektor DPS kontra starosta. Będzie kolejny proces?

Tuż przed wyborami zapadł wyrok pierwszej instancji w sądzie pracy. Proces wytoczył Dariusz Chudziński, bo uważa że pozbawienie go pracy w DPS odbyło się z naruszeniem prawa. Sprawa trwała blisko dwa lata. Przypomnijmy, że wcześniej prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie rzekomych nadużyć w DPS.

Sprawa w sądzie pracy zakończyła się wyrokiem,który każda ze stron uważa za swoje zwycięstwo. Jak mówi Dariusz Chudziński, sąd przyznał mu rację w tym, że uchwała zarządu powiatu o jego odwołaniu była bezprawna. Zasądzono odszkodowanie - to kilkanaście tysięcy złotych bez odsetek.

Dariusz Chudziński nie kryje zadowolenia z wyroku czym podzielił się z mediami. W lokalnej prasie pojawił się artykuł, w którym były dyrektor szeroko komentuje całą sprawę. Publikacja oburzyła starostę.

Dlatego postanowił zamieścić na stronie internetowej powiatu swój komentarz, tytułując go: "Marzenia przedwyborcze Dariusza Chudzińskiego". Czytamy w nim, że wyrok jest "jednoznaczny i niekorzystny dla D. Chudzińskiego - sąd oddalił jego żądanie przywrócenia do pracy". Tomasz Barczak zapowiada, że będzie domagał się sprostowania artykułu. Dodaje, że odwołanie dyrektora było efektem kontroli, jaką w DPS przeprowadził urząd wojewódzki. Do swojego pisma starosta dołącza artykuł z Gazety Prawnej o nadużyciach i zatrzymaniu pracowników domu pomocy w powiecie sochaczewskim. Jak mówi chciał zapobiec "wystąpieniu analogicznej sytuacji" w Siemionkach, dlatego odwołał dyrektora.

Dariusz Chudziński zaraz po ukazaniu się oświadczenia starosty zażądał jego usunięcia. Jak zauważa pełnomocnik byłego dyrektora wynika z niego, że odwołanie zapobiegło popełnieniu przestępstwa. Dlatego zażądał natychmiastowego usunięcia informacji i opublikowania przeprosin w ciągu 7 dni. Właśnie minął ten termin, a oświadczenie Tomasza Barczaka nadal można przeczytać na stronie internetowej. Starosta przyznaje, że usunąć go nie zamierza. Powiat odwoła się także od wyroku, jaki zapadł w sądzie pracy.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
ANTYJAWOR

Sądzę że przegrają. Ci dwaj panowie to tak jak te dwa chłopki w bajce ,,Sąsiedzi". Zabawni są ale tylko w realiach bajki, na żywo to porażka. K... tyle lat jeszcze patrzeć na te gęby-masakra.

T
Tom

Drodzy czytelnicy...Czy Starosta tak samo przegra apelacje w sądzie,jak pan Matczak przegrał z Zowczakiem .  ???

g
golonka

to znowu na goloneczkę pojedziemy

g
golonka

to znowu na goloneczkę pojedziemy

w
wyborca

Protokół pokontrolny  w DPS SIEMIONKI jest - google- BIP Kuajwsko Pomorski Urząd wojewódzki :  ze strony wybierz  ; kujaasko Pom. Urz.Woj. w zakładce po lewej stronie  odszukaj działalnośc kontrolna. W tabelce wyszukaj wydział polityki społecznej . wpisz rok 2012 miesiąc 03. w nowej tabelce odszukaj DPS  SIEMIONKI . Przeczytaj sam siedmiostronnicowy protokół I wyciągnij własne wnioski zadając pytanie ; czy takiemu człowiekowi można zaufać powierzając " władzę" radnego. Czas by ten pan  odnióśł się ostatecznie publicznie do stwierdzonych przez organ kontrolny   nieprawidłowości  podczas pełnienia funkcji dyrektora w DPS  SIEMIONKI  a nie na łamach lokalnych gazetek  uprawiał prywatną zabawę z opinią publiczną.  Mandat radnego powiatowego wymaga wyjaśnień wobec WYBORCÓW panie Chudzinski.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska